Księżniczka Victoria

2014/01/27

Embed from Getty Images


Księżniczka Victoria,  urodziła się 14 lipca 1977 roku w Karolinska hospital. Reprezentuje ósme pokolenie dynastii Benadotte, zapoczątkowanej przez francuza, Jeana Baptiste'a Bernadotte'a, syna drobnych mieszczan z południowo-zachodnej Francji. Bernadotte został marszałkiem napoleońskim, a późnej ożenił się z Desiree, co bardzo umocniło Jego pozycję. Jako gubernator Hanoweru, zaprzyjaźnił się z grupą wpływowych szwedzkich oficerów, zawarta znajomość okazała się przełomowa w życiu Bernadotte'a. Szwecja potrzebowała silnego władcy, a ten człowiek z wojskową przeszłością wydawał się wręcz predysponowany do roli monarchy. Po śmierci króla Karola XIII, wstąpił na tron i przez dwadzieścia cztery lata panował jako Karol XIV Jan. Małżonce króla, Szwecja nie przypadła do gustu, a Szwedzi zwykli nazywać ją Dezyderią. Minęło ponad dziesięć lat zanim królowa zamieszkała w Szwecji.


Niespełna 300 lat późnej, 14 lipca 1977 roku o 21:45, w szpitalu Karolinska, na świat przyszła dziewczynka, w dniu narodzin mierzyła 50 cm i ważyła 3250 gramów. Księżniczka była pierwszym dzieckiem narodzonym jako panującego monarchy od 160 lat, nikt nie spodziewał się, że tego dnia przyszła na świat kobieta, która pewnego dnia zostanie królową Szwecji.

Embed from Getty Images

Im bliżej było do porodu tym więcej wścibskich pismaków i fotoreporterów zbierało się pod zamkiem. Każdy chciał zdobyć zdjęcie królowej opuszczającej zamek i udającej się w drogę do szpitala. Miał to być pierwszy poród poza murami Zamku Królewskiego, decyzje tą motywowano wiekiem przyszłej mamy. Silvia miała wówczas 33 lata i nie chciała niczego ryzykować. Pracownicy dworu długo zastanawiali się jak przechytrzyć prasę. Rozwiązanie okazało się proste, królowa założyła blond perukę i nierozpoznana w towarzystwie mamy pojechała do klinki. Król nie był obecny przy porodzie, dobre wieści otrzymał w swoim biurze na Zamku Królewskim. Na narodziny córki zareagował łzami wzruszenia. Położną odbierającą poród była Maj-Lis Westling. Już wtedy, pojawił się ktoś o nazwisku Westling, kto miał kluczowe znaczenie dla dalszego życia księżniczki. Mała księżniczka już kilka tygodni po urodzeniu odbyła swoje pierwsze spotkanie z prasą, w Solliden, letniej rezydencji rodziny królewskiej na Olandii, wyspie pomiędzy Szwecją i Finlandią. Cała Szwecja zachwycała się małą księżniczką, nikt jednak nie przypuszczał, że 14 lipca narodziła się przyszła królowa.

Jej chrzest odbył się 27 września 1977 r. Zgodnie z tradycją księżniczka otrzymała na chrzcie cztery imiona, Victoria, po swej prababci Victorii Baden, późniejszej królowej Szwecji; Ingrid, po cioci - królowej Danii; Alice - po babci ze strony mamy oraz Desiree po jednej z ciotek ze strony króla. Desiree została też jedną z matek chrzestnych księżniczki, tak jak i królowa Beatrix z Holandii, której zabrakło na ceremonii, na ojców chrzestnych wybrano króla Haralda z Norwegii i Ralf'a Sommerlath'a - najstarszego brata królowej. Mała księżniczka znajdowała się w centrum uwagi, aż do 1979 roku, narodzin swego brata, któremu nadano imiona Carl Philip Edmund Bertil, to on miał zostać w przyszłości królem Szwecji. Jednak prawo równości  kobiet było w tamtym czasie ważnym tematem w Szwecji, tak więc 1 stycznia 1980 zgodnie z decyzją parlamentu trzy letnia Victoria została Następczynią Tronu. Szwecja była pierwszym krajem europejskim, które ustanowiło nowe prawo w sukcesji, pozwalające pierwszemu dziecku, bezwzględu na płeć stać się dziedzicem tronu. Tak więc, gdy Victoria obejmie tron będzie trzecią od 300 lat królową Szwecji. Jednak za wprowadzeniem zasady primogenitury opowiedziało się wielu Szwedów, w tym sam król Karol XVI Gustaw, uważając to za złamanie wielowiekowej tradycji.
Embed from Getty Images

 Mała Victoria dorastała jednak jak każde dziecko w Jej wieku. Była bardzo przywiązana do smoczków, wręcz nie potrafiła się z nimi rozstać. Pewnego dnia gdy spędzała dzień z rodzicami na jachcie, zapytała, czy ryby maja smoczki, na co król i królowa zgodnie odpowiedzieli: "Nie, szkoda nam ryb. Może dasz im swoje smoczki?" Zapytali, mając nadzieję, że pozbędą się problemu. "Oczywiście, odpowiedziałam i wyrzuciłam wszystkie moje smoczki do morza tylko po to by ryby były szczęśliwe" - opowiada księżniczka -  wkrótce pożałowałam tego, co zrobiłam. To była katastrofa przed snem. Byłam bardzo zadowolona z tego co zrobiłam i tak zła na moich rodziców, że nie chciałam spać".
W 1981 roku rodzina królewska przeprowadziła się z wielkiego pałacu królewskiego w Sztokholmie do Drottningholm na przedmieściach miasta. Posiadłość wydawała się bardziej atrakcyjna dla młodej rodziny, z trójką dzieci, które od tego czasu mogły spędzać czas w ogromnych ogrodach.
Pewnego razu Victoria wzięła małą torbę swojej mamy. Silvia zapytała czy coś w niej jest i jeśli tak to niech pokaże. Księżniczka pokazała Jej monety, królowa zapytała ile to pieniędzy, wtedy księżniczka zaczęła liczyć: "jeden tatuś, dwaj tatusiowie, trzej tatusiowie..." W 1982 roku królowa urodziła trzecie dziecko, córkę Madeleine Therese Amelie Josephine. W tym samym roku Victoria poszła do przedszkola parafialnego Västerled, gdzie uczęszczała przez kolejne dwa lata.
W sierpniu 1984 Victoria rozpoczęła naukę w szkole w Smedslättsskolan w Bromma (na przedmieściach Sztokholmu), towarzyszyli Jej mama i tata. Księżniczka do nowej sytuacji podeszła dość sceptycznie i cały czas szukała ręki matki. Niestety szkoła nie okazała się dla niej łatwym etapem. Kilka miesięcy po rozpoczęciu nauki specjaliści zdiagnozowali u Niej dysleksję. Victoria musiała w związku z tym poświęcać znacznie więcej czasu nauce, aby dorównać swoim kolegom. "to nie łatwo, kiedy muszę długo skupiać uwagę, czytać i poznawać fakty."

Za to w domu coraz lepiej odnajdywała się w roli starszej siostry. Rodzice bardzo zajęci swoją rolą nie mieli zbyt wiele czasu dla dzieci. "Każde dziecko chce widywać swoich rodziców jak najczęściej, ale w dzieciństwie znakomicie czuliśmy się z nianiami. Rodzice też spędzali z nami dużo czasu, kiedy byli w domu, byli przy nas, a jednak czasem zbyt poważnie traktowałam moją rolę starszej siostry, tak uważa moje rodzeństwo."  - wspomina Victoria. "Nasi rodzice bardzo często wyjeżdżali, Victoria, jako najstarsza, nie tylko się Nami opiekowała, była za Nas odpowiedzialna, mieliśmy nianię, ale czuła, że największa odpowiedzialność spada na Nią, była dla Nas bardzo ważna jako starsza siostra. Czasem sobie z tego żartujemy. Kiedy poszłam do szkoły umiałam już czytać, bo kiedy byliśmy mali bawiła się z Nami w szkołę. Dyrygowała Nami, uczyła Nas czytać. Jest bardzo pomysłowa, dlatego była wspaniałą starszą siostrą. Wymyślała świetne zabawy, budowała Nam fantastyczne domki. Robiła dla Nas wszystko" - mówi Madeleine. Para królewska starała się wychować swoje dzieci jak najnormalniej. "Chcieliśmy im dać jednakowe wychowanie i przekazać pewien stosunek do życia. Całą trójkę należy traktować jednakowo, jako rodzice tak traktujemy Nasze dzieci." 
Embed from Getty Images
Rodzina co roku wakacje spędzała w Solliden i robi to do dziś - "Tu możemy się ukryć nie ma dziennikarzy, nie ma zdjęć. To uspokaja Nas wszystkich. Każde z Nas odpoczywa na swój sposób - wspomina Madeleine - wyjazdy na wakacje zawsze Nas cieszyły, kiedy kończyło się pakowanie i docierały tu wyładowane ciężarówki. Najpierw biegliśmy na pole truskawek i zajadaliśmy się dojrzałymi w słońcu owocami, wtedy czuliśmy, że na prawdę jest lato". W Solliden na śniadanie podawano jajka z kurnika znajdującego się na terenie posiadłości, nie daleko niego znajduje się sad, w którym obecnie jest więcej warzyw, kiedyś były tam same truskawki "siedzieliśmy tu godzinami, aż Nas rozbolały brzuchy""Dzieci zawsze miały zwierzęta - mówi królowa - jeździły z wszystkimi do Solliden. Mieliśmy szofera, który był gotów wieźć wszystkich domowych pupilów, psy, papugi, króliki, patyczaki, ślimaka też mieliśmy". " Ślimak zjawił się pewnego lata - wspomina król - właściwie ona, miała na imię Johanna, została w lesie". "Wszystkie zwierzęta jechały z nami, podróż trwała długo, bo jechaliśmy bardzo wolno, sześć siedem godzin - kontynuuje królowa - zapytałam szofera jak sobie radzi, a on powiedział, nigdy więcej transportu Zoo do Zooliden". Cała rodzina jadała posiłki na łące lub tarasie posiadłości, "cieszyliśmy się kiedy mogliśmy zjeść śniadanie z rodzicami, to było coś wyjątkowego, byliśmy uszczęśliwieni, tata Nas rozśmieszał, uwielbiał żartować. W Solliden to było najważniejsze". Pewnego razu pomiędzy Victorią i Carlem wybuchła kłótnia o to jak mają nazwać zbudowana przez króla tratwę - płaszczka, jak chciała Victoria, czy rozpłaszczka, jak chciał Jej brat. Dzieci przekrzykiwały się do momentu, aż Victoria stwierdziła, że pełna nazwa będzie brzmieć rozpłaszczka, a w skrócie będą ją nazywać płaszczką."Tata jest wesoły, lubił droczyć się z mamą, bardzo często robił kawały. Wieczorem kiedy byliśmy już wykąpani i w piżamach, i mamie udało się nas zapędzić do łóżek, tata wpadał, budził nas i wyciągał na nocną wyprawę. To były wielkie emocje, kiedy w piżamach wsiadaliśmy do samochodu, jechał z nami przez lasy, po górach, nad przepaściami, a my krzyczeliśmy z radości. Tata uwielbia płatać takie figle". W dniu swoich siódmych urodzin, księżniczka wręczyła swoja pierwszą nagrodę "Sportowca roku", która powstała specjalnie na jej pierwsze urodziny. Z kolei w wieku jedenastu lat, po raz pierwszy odwiedziła Västergotland. Księżniczka miała na sobie tradycyjny strój dla tej części Szwecji i jednego młodego wielbiciela. Był w tym samym wieku i okazał się przytłoczony spotkaniem z Victorią do tego stopnia, że mocno uścisnął księżniczkę. Victoria nie wydawała się zbyt zadowolona z tego powodu.


Księżniczka rozpoczęła także naukę w szkole publicznej Ålstensskolan (Ålstens-School) w Bromma. W wieku trzynastu lat przeniosła się jednak do szkoły prywatnej Enskilda gymnasiet (EG). EG jest bardzo ekskluzywną placówką dla dzieci bogatych rodziców, rok szkolny kosztuje około 60000 SEK. Jednym z powodów, zmiany szkoły była większa liczba zajęć dla uczniów z dysleksją. Victoria miała 14 lat, gdy wzięła udział w swojej pierwszej wizycie państwowej, wtedy norweska para królewska odwiedzała Szwecję. Kolacja odbyła się w Operze i księżniczka przyznała później, że ​​była bardzo zdenerwowana. Niemniej jednak szło dobrze, aż deser pojawił się na stole. Był w kształcie małego łabędzia ze skrzydłami z bezy, w morzu sosu malinowego. Ale beza, która topi się w piecu bywa bardzo ciężka i przykleja się do talerza. Victoria wbiła widelec w bezowe skrzydło i usłyszała «sponk!» .Skrzydło poleciało w górę i znalazło się niczym broszka na białej  koszuli Króla Haralda, z odrobiną spływającego sosu malinowego. - wspomina Victoria. - Miałam szczęście, że to był właśnie on, jest najlepszy, tylko uśmiechnął się dyskretnie. Kiedy, księżniczka wbiła widelec w drugie skrzydło król Harald szybko podniósł serwetkę przed twarz.

 Gdy Victoria skończyła piętnaście lat, rozpoczęła swoją pracę służbową. Odtąd też, Jej imieniny obchodzi się publicznie. Rodzice zaczęli zabierać ją ze sobą na otwarcia parlamentu, i inne oficjalne spotkania.W tym samym roku księżniczka została potwierdzona (odpowiednik polskiego bierzmowania) w kościele Räpplinge na Olandii. Victoria, która opisuje siebie jako religijną, uczęszczała do obozu, który przygotowuje studentów do potwierdzenia. Jak każde dziecko Victoria pragnęła uwagi i aprobaty rodziców. "Jestem szczęśliwa kiedy są przy mnie" - przyznaje w 2009 roku.
Embed from Getty Images
Trzy lata późnej świętowała osiemnaste urodziny, w związku z czym wygłosiła przemówienie w Rikssalen (Hall w Sztokholmie). Victoria bardzo bała się tego wydarzenia, w końcu Jej wystąpienie miało być transmitowane na całą Szwecję.W grudniu 1995 roku pierwszy raz wzięła udział we wręczeniu Nagród Nobla. W czerwcu następnego roku, zdała egzaminy końcowe, z jedną trójką (z matematyki) oraz dwiema czwórkami (ze szwedzkiego i angielskiego), z reszty przedmiotów dostała najlepsze oceny. W dniu ukończenia szkoły drzwi najlepszych szwedzkich uniwersytetów stały dla Niej otworem, ale Victoria postanowiła zrobić sobie rok przerwy i udała się za granicę. Następnie zapisała się na francuski uniwersytet w Angers, gdzie mieszkała do lata 1997 roku. Wtedy też wróciła do Szwecji, aby poważniej przygotować się do przyszłej roli. Od sierpnia do grudnia 1997 roku pracowała jako stażystka, odebrała w związku z tym praktyki w rządzie, parlamencie i w ONZ w nowym Jorku. Poza tym nie miała wielu obowiązków służbowych. Jednak latem 1997 roku stało się oczywiste, że księżniczka nadmiernie traci na wadze.
Embed from Getty Images


Na początku pochwalono, iż Victoria postanowiła schudnąć, jednak gdy stała się przeraźliwie chuda, prasa zaczęła pisać, że księżniczka cierpi na anoreksję. Już w listopadzie pałac potwierdził, że księżniczka cierpi na na zaburzenia łaknienia i otrzymuje profesjonalną pomoc. Prasa z jeszcze większą zawziętością zaczęła śledzić Victorię. Po latach księżniczka powiedziała "O wszystkim co robiłam decydowali inni, myślałam, że mogę chociaż kontrolować to co jem". W związku z tym para królewska postanowiła wysłać ją drugi raz do Ameryki. Tak więc wraz z Caroline Svedin Stanford, swoją najlepszą przyjaciółką , przeniosła się do Connecticut, gdzie mieszkała w pensjonacie przyjaciół króla. Pobyt miał nie trwać długo, zaledwie jedną dekadę, jednak pewien rodzaj wolności zapewniony w USA, bardzo spodobał się Następczyni Tonu, która mieszkała tam przez kolejne dwa i pół roku.

W tym okresie rozpoczęła studia na słynnym Uniwersytecie Yale, gdzie uczęszczała na różne kursy, m.in. geografię, francuski, historię, nauki polityczne itp. W muzeum sztuki nowoczesnej ukończyła kurs sztuki, a w Brooklyn uczyła się szklarstwa. Oprócz tego przez dwa lata uczęszczała na terapię, aby przezwyciężyć chorobę i spędzała czas ze swoim ówczesnym chłopakiem Danielem Collert. Jak przyznała, w tamtym okresie do rodziców wysyłała przede wszystkim listy, jednak w pisaniu długich wiadomości nie była dobra, dlatego często zastępowała tekst zrobionymi przez siebie obrazkami. W wywiadzie powiedziała, że bardzo lubi malowanie akwarelami, a na studiach ma na to więcej czasu.

Przywódcy świata z Janem Pawłem II
1999 - spotkanie ze św. Janem Pawłem II. Podczas "wakacji" w Europie w 1999 roku miała okazję poznać Ojca Świętego. 
Victoria opuściła USA i wróciła do Szwecji, bardziej pewna siebie i gotowa do kolejnych wyzwań. W grudniu 2000 roku, po trzech latach nieobecności uczestniczyła we wręczeniu Nagród Nobla. W tym samym czasie w wywiadzie przyznała, że Jej przyszły mąż musi mieć poczucie humoru, poza tym "Musi umieć rozwiązać sprawy we właściwy sposób i być pozytywny i szczęśliwy."



W 2001 roku Szwecja otrzymała prezydenturę w UE. To była świetna okazja dla księżniczki, która dzięki temu mogła dowiedzieć się jak działa Unia Europejska.Wiosną 2001 roku odwiedziła również Jordanię, Łotwę i towarzyszyła rodzicom w podróży do Belgii. W tym samym roku zakończyła swój długo-letni związek z Danielem. Choć oficjalnie się o tym nie mówi, przyczyną miała być niewierność chłopaka. Księżniczka bardzo przeżyła opublikowane później zwierzenia, przyjaciółki Colert'a o detalach ich związku. W 2002 Victoria udała się do Etiopii i Ugandy, gdzie niosła pomoc ze szwedzką organizacją SIDA. W 2003 roku przez sześć tygodni pracowała w Berlinie, w biurze szwedzkim Trade Council, a późnej w tej samej placówce w Paryżu. W tym samym roku odbyła trzy-tygodniowy kurs wojskowy. Zostawiła luksusy życia w pałacu i jak inni mieszkała w koszarach. Na zakończenie kursu odbyła się konferencja prasowa, podczas której poinformowano, że księżniczka jest w stanie przebiec kilometr trzymając 15 kilowy worek ciągu 4 minut i 45 sekund. Późnej odbyła wizytę państwową do Niemiec i Jordanii. 



Wcześniej w maju 2002 roku media w Szwecji podały, że księżniczka ma nowego chłopaka, którym jest jej osobisty trener, właściciel siłowni w Sztokholmie, Daniel Westling. Victoria trafiła do jego fitness clubu po powrocie z Nowego Jorku. Załamana psychicznie po rozstaniu, osłabiona anoreksją, potrzebowała kogoś, kto przy pomocy odpowiednich ćwiczeń postawi ją na nogi, i tym kimś okazał się Daniel. Nieśmiały trener był dla Victorii „lekiem na całe zło”. I nie chodzi tylko o złamane serce. Osoby z otoczenia rodziny królewskiej mówiły, że przy Danielu księżniczka na dobre zapomniała o chorobie, z którą tak długo walczyła na oczach całego kraju. Ale nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Zbliżyło ich wzajemne zrozumienie, które stopniowo przerodziło się w przyjaźń, a późnej miłość. Jak księżniczka sama przyznała, przez jakiś czas para spotykała się potajemnie na siłowni Westling'a i nikt nie wiedział co ich łączy. Tak się złożyło, że tego samego dnia, kiedy podano informację o Danielu, Następczyni Tronu, miała uczestniczyć w konferencji prasowej na zupełnie inny temat. Była to świetna okazja, do zaprzeczenia pojawiającym się plotkom, tyle, że wcale tego nie zrobiła. Na pytanie o Daniela, odpowiedziała: " Daniel, to mój bardzo dobry przyjaciel, jest mi bardzo bliski". Jak bardzo bliski, przekonano się w lipcu 2002 roku, podczas urodzin Karoliny Kruger w sztokholmskim porcie. Motywem przewodnim były Hawaje. 

Daniel i Victoria przyszli razem, jednak ze względu na czatujących paparazzich musieli zachować dyskrecję. Wreszcie po północy, pocałowali się na parkiecie. Następnego dnia zdjęcie pary obiegło całą Szwecję. Tego samego dnia Victoria leciała do Solliden, letniej rezydencji rodziny królewskiej na Olandii, gdzie wraz z bliskimi miała świętować zbliżające się dwudzieste piąte urodziny. Na każdym kroku zauważała swoje zdjęcie z Danielem, jednak to było nic w porównaniu do rozmowy z tatą. Król nie był zachwycony wyborem córki. Jako swojego zięcia wyobrażał sobie kogoś zupełnie innego. Victoria przyznała, że gdy poznała Daniela, bardzo, bardzo go polubiła. Chciała utrzymać znajomość na przyjacielskiej płaszczyźnie, ale nie była w stanie opanować uczucia. Nie tylko król obawiał się wyboru swojej córki, także dworscy urzędnicy i niektórzy przyjaciele księżniczki, podchodzili sceptycznie do chłopaka z prowincji. W prasie zaczęły pojawiać się wzmianki o Westling'u, Jego marnej angielszczyźnie i braku wyrobienia. Sam zresztą pogarszał sytuacje, gdy dziennikarze wyprowadzali go z równowagi, śledząc każdy jego krok. Victoria nie zamierzała jednak zrywać, wręcz przeciwnie starała się przekonać rodzinę i Szwedów do swego wyboru. Księżniczka zabierała Daniela na różne okazje. Westling także zaczął pracować nad swoim wizerunkiem, jeansy zamienił na garnitury szyte na miarę, a małą alfę romeo na lexusa. Szlifował angielski, a z czasem pytanie, "czy młodzi się pobiorą?" zamieniło się w pytanie "kiedy to nastąpi ?". W październiku 2004 roku Victoria udzieliła wywiadu radiowego, który przeprowadził Daniel Klar, na koniec rozmowy, poprosił księżniczkę, aby odpowiadała na krótkie pytania pierwszym skojarzeniem: 


Östegötland?
 - Historia Saint Birgitta. 
Król?
 - Ojciec.
 Plotki w czasopismach?
 - Co myślę .... Powinnam teraz na to odpowiedzieć ? będę musiała tu siedzieć przez dłuższy czas, jeśli to zrobię ... Ale ... niesprawiedliwość. 
Imię Daniel?
 - Myślę teraz o Tobie ... Nie żartuję! Nie mogę powiedzieć, że myślę o moim Danielu. 

W maju 2008 roku Victoria zabrała Westling'a na przyjęcie z okazji czterdziestych urodzin księcia Frederika, ale trudno było szukać jakichkolwiek czułości. W czerwcu poinformowano, że Daniel zamierza wynająć skromną dwudziestometrową kawalerkę w Drottiningholm, królewskiej rezydencji pod Sztokholmem, za nieco ponad 400 funtów miesięcznie. Dwór nalegał jednak, by księżniczka nadal mieszkała w skrzydle Sjoflygen, kilkaset metrów od mieszkania Daniela. 



Co roku, 14 lipca, tłumy przybywają do Solliden, aby wraz z księżniczką świętować Jej urodziny i złożyć życzenia. Wszystkich zebranych zawsze wita król Karol XVI Gustaw i daje znak do odśpiewania piosenki dla królewskiej solenizantki. 14 lipca to w Szwecji niemal święto narodowe. W jednym z wywiadów, królowa Silvia wspomina urodziny swojej córki w 2009 roku " W ogrodach było blisko trzy tysiące ludzi, Victoria spacerowała, rozmawiała ze wszystkimi, z dziećmi, rodzicami". "Półtorej godziny - dodaje król - to wymaga wytrwałości. Trzeba mieć siłę, żeby, pełnić obowiązki reprezentacyjne."


Embed from Getty Images

Zaręczyny ogłoszono wreszcie 24 lutego 2009 roku. Pierwsze słowa księżniczki brzmią "Nie jestem do tego przyzwyczajona". Zdanie odnosi się oczywiście do blasku fleszy, Daniel dodaje "Ani ja" wtedy na sali rozbrzmiewa śmiech, a napięta atmosfera się rozładowuje. Następnie księżniczka ogłasza zaręczyny: "Daniel i Ja jesteśmy zaręczeni, król i rząd wyrazili zgodę na nasz związek. Planujemy ślub u progu lata 2010 roku." Oświadczyłem się Następczyni Tronu zgodni z tradycją" - wspomina Daniel. Na pytanie, czy zechce powiedzieć jak ? odpowiada "teraz nie powtórzę moich słów, ale jak widać odniosły skutek. To był wspaniały dzień w Drottninholm, słońce świeciło i uklęknąłem na kolano. Byłem oczywiście zdenerwowany i miałem nadzieję na "tak". Ale nie byłem pewien, co chce odpowiedzieć". "A moja odpowiedź była: tak, tak, tak !!" - księżniczka Victoria. Okazało się, że Westling na pozór silny i zdrowy, cierpiał na poważną chorobę nerek. W maju szwedzki dwór poinformował, że Daniel został przyjęty do szpitala, gdzie przeszczepiono mu nerkę, a dawcą był Jego ojciec. O konieczności zabiegu, wiedziano od dawna, a przyczyną była "wrodzona, ale nie dziedziczna dolegliwość powodująca zaburzenia funkcjonowania nerek"

W wywiadzie przed ślubem księżniczka powiedziała "Uwielbiam Jego towarzystwo, lubię spędzać z Nim czas, przy Nim czuje się bezpieczna. Jest rozsądny, mocno stąpa po ziemi, jest bardzo towarzyski, ma przyjazne usposobienie, wielkie poczucie humoru. Jest pełen życia, bardzo mnie to pociąga, dlatego Go pokochałam." 


Embed from Getty Images

19 czerwca 2010 roku wcześnie rano szczęśliwa Panna Młoda wykrzyknęła "Wychodzę za mąż !!", w tym samym czasie na ulicach Sztokholmu zebrało się co najmniej pół miliona ludzi, wiwatujących i wymachujących flagami. Data ta, nie była wybrana przypadkowo. Tego samego dnia w 1976 roku pobrali się rodzice Victorii, król Karol Gustaw XVI i królowa Sylwia. Sztokholmską katedrę wypełniło blisko tysiąc znamienitych gości. Trzydziestodwuletnia Victoria promieniała szczęściem. Zgodnie z obietnicą podczas ceremonii puściła oczko do swojej chrześnicy, a w tym dniu małej druhny, Catheriny Amalii, holenderskiej Następczyni Tronu, która bardzo denerwowała się przed ceremonią. Cztery lata starszy Daniel, miał łzy w oczach, podczas składania przysięgi, a wszyscy mogli zobaczyć, jak bardzo trzęsły mu się ręce, gdy księżniczka zakładała mu obrączkę na palec. Zgodnie z prośbą Panny Młodej, do (połowy) ołtarza poprowadził Ją ojciec.


Nabożeństwo, nie trwało długo, wszyscy z zachwytem słuchali utworu "When You tell the world you're mine" napisanego specjalnie na tę okazję przez Benny'ego Anderssona.
 Następnie państwo młodzi przejechali odkrytą karetą ulicami miasta. Na półwyspie Djurgarden przeszli trzymając się za ręce po niebieskim dywanie na królewską łódź wiosłową "Vasaorden". 
Niecałe pół godziny późnej znaleźli się u stóp pałacu. Król i królowa wraz z rodzicami księcia, czekali na parę na jego schodach.
Księżniczka zabrała głos i powiedziała "Dziękuję wam za to, że podarowaliście mi mojego księcia”. Każdy ze zgromadzonych przed pałacem i telewizorami czuł się, jakby mówiła tylko do niego. Komentatorzy nie mieli wątpliwości, że te słowa bardzo osłabią partię antymonarchistyczną.

Wieczorem, podczas przemówienia, książę nazwał swoją żonę, "księżniczką swojego serca" i oświadczył, "Być Twoim mężem, to wielkie szczęście". Daniel wspomniał także, dzień przed wyjazdem księżniczki do Chin, Victoria całą noc pisała. "Kiedy wstałem rano, znalazłem trzydzieści przepięknych listów zaadresowanych do mnie, po jednym na każdy dzień jej nieobecności".

 Zdobył się także na żarcik dotyczący swego skromnego pochodzenia. Nawiązał do braci Grimm i opowieści o młodzieńcu, który "może nie był żabą, ale z pewnością nie był księciem" i pewnego dnia spotkał księżniczkę. "Pierwszy pocałunek tego stanu nie zmienił - wywołując śmiech słuchaczy - przemiana młodzieńca nie byłaby możliwa bez wsparcia mądrego króla i królowej, którzy rządzili od wielu lat królestwem. Posiadali mądrość i dojrzałość i mieli dobre serca. Wiedzieli, co było dobre, i prowadzili młodych łagodną ręką, dzieląc się z nimi całym swym bezcennym doświadczeniem"

Następnie para doskonale odtańczyła walca i wraz z innymi gośćmi ruszyła na parkiet. Następnego dnia młodzi wymknęli się na pokład prywatnego odrzutowca, i polecieli na Tahiti, a stamtąd na jedną z wysp Polinezji Francuskiej, gdzie czekał na nich jacht.

kungahuset.se

23 lutego 2012 o 4.26 roku na świat przyszła córka Daniela i Victorii. Następnego dnia król Karol Gustaw ogłosił imiona swej wnuczki - Estelle Silvia Eva Mary. 22 maja 2012 roku miały miejsce chrzciny księżniczki. W uroczystości uczestniczyło 400 osób, a poprowadził ją arcybiskup Anders Wejryd. Zgodnie z tradycją szwedzkiej rodziny królewskiej, nazwiska rodziców chrzestnych zostały ujawnione tuż przed ceremonią. Zostali nimi brat księżniczki, Carl Philip, księżna Mary z Danii, książę Haakon z Norwegii, książę Willem-Alexander z Holandii [obecnie król] oraz siostra księcia Daniela, Anna Westling Sonderstrom. W uroczystości wzięli również udział inni członkowie norweskiej, duńskiej i holenderskiej rodziny królewskiej, a także urzędnicy państwowi, na czele z premierem Szwecji Fredrikem Reinfeldtem. Księżniczka Estelle, to pierwsze dziecko w rodzinie królewskiej od 30 lat. Lokalne media wiążą imię Estelle z amerykańską żoną hrabiego Folke Bernadotte'a, który uratował dziesiątki tysięcy Żydów w czasie II wojny światowej, ale został później zamordowany przez żydowskich ekstremistów. Silvia oraz Ewa to imiona obu babć, które również nie pochodzą z królewskich rodzin. Mary to imię jednej z matek chrzestnych - duńskiej księżnej Mary.

Kate Gabor / kungahuset.se

Następczyni Tronu każdego roku odbywa co najmniej trzy podróże zagraniczne, cały czas się dokształca i na krótko po urodzeniu córeczki rozpoczęła studia zaoczne. 

 Victoria przyznaje "rola Następczyni Tronu, to moje życie, to nie jest zwykła praca w określonych godzinach, nie ma końca, jest powołaniem. Jestem po to by służyć Szwecji i obywatelom Naszego kraju. Jestem za to bardzo wdzięczna, to powód do wielkiej dumy." W wywiadzie Victoria mówi także, że "rola władcy to stały obowiązek, nie zdefiniowany, ale trzeba się ciągle doskonalić. Nieustannie pojawiają się nowe sprawy, trzeba uczestniczyć w życiu kraju, uczyć się od mamy i taty, korzystać z Ich doświadczenia. To było i jest najważniejsze". 

Prywatnie Victoria uwielbia sport, często spaceruje z rodziną, gra w golfa, a wolne wieczory najchętniej spędza przed telewizorem oglądając amerykańskie seriale bądź czytając kryminały Stiega Larssona czy Camilli Lackberg. Jej hobby jest robienie zdjęć, a na fotografiach dokumentuje swoje podróże oraz całkiem prywatne momenty. W 2014 roku wykonała urocze zdjęcia swojej córeczki i chrześnicy, które późnej dwór opublikował na oficjalnej stronie. Świetnie jeździ na nartach i ma nawet licencję nauczyciela, osobiście uczyła jeździć dzieci przyjaciół, a także własną córeczkę. Razem z Danielem uwielbiają hokej na lodzie i koszykówkę, w wolne weekendy można ich spotkać na sali sportowej w Ockelbo, rodzinnej miejscowości księcia. Z kolei w czasie mistrzostw Victoria, jako ambasadorka Tre Kronor, chociaż raz siada na trybunach i obserwuje zmagania Szwedów w hokeju na lodzie.

Niedzielne wieczory Victoria, Daniel i Estelle najczęściej spędzają w Drottningholm na kolacji z parą królewską i resztą rodziny. Jest to rodzinny rytuał, król sam gotuje i serwuje kolacje, rodzina nakrywa do stołu. wszyscy jedzą wspólnie posiłek i opowiadają o minionym tygodniu. Jest to jedna z nielicznych prywatnych chwil rodziny, to właśnie podczas takich wieczorów para królewska poznawała partnerów swoich dzieci i regularnie zapraszała ich na rodzinne kolacje, przy okazji lepiej ich poznając.

Księżniczka pije najchętniej zieloną herbatę, poza tym bardzo lubi Sushi i Pastę, które jada bardzo często. Pewnego razu, podczas oficjalnego wyjścia nierozważnie przyznała, że uwielbia rodzynki. W trakcie wizyty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w 2008 roku hotel dowiedział się o tym. Tak więc, aby uszczęśliwić królewskiego gościa przygotowano dla niej rodzynki z pistacjami, rodzynki w czekoladowej polewie, rodzynki z marcepanem, rodzynki z marmoladą, reasumując wszędzie czekały na nią rodzynki i tylko rodzynki. Z uprzejmości księżniczka nie jadła ich jednak wiele, częstując nimi towarzyszy podróży (im z kolei nie wypadało odmówić księżniczce), którzy jak zwykła żartować Victoria, chyba już nigdy nie przełkną ani jednego rodzynka.

4 września 2015 roku dwór poinformował, że księżniczka spodziewa się drugiego dziecka. Oświadczenie zelektryzowało szwedzkie media, a przede wszystkim samych Szwedów. Przyszła królowa cieszy się bowiem ogromną sympatią w kraju i od lat zajmuje pierwsze miejsce w ankietach na "ulubionego członka rodziny królewskiej".

2 marca 2016 roku księżniczka urodziła drugie dziecko, tym razem synka, który otrzymał imiona Oscar Carl Olof.
Embed from Getty Images
ostatnia aktualizacja: 8 marca 2016 roku

8 komentarzy

  1. Świetna notka !! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maleńka uwaga: nie mówi się, że ktoś zostaje "potwierdzony", tylko że "przystępuje do konfirmacji". Ale poza tym bardzo ciekawy wpis, wyczerpująca, sympatyczna biografia. Fajnie, że wspomniałaś także o problemach Victorii, o jej anoreksji i kłopotach na początku związku z Danielem - to sprawia, że księzniczka wydaje się nam bliższa, bardziej ludzka, i po prostu aż chce się jej kibicować i życzyć wszystkiego dobrego ;)

    alessandra
    http://studia-parla-ama.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. mala uwaga konfirmacja to nie jest odpowiednik potwierdzenie-bierzmowanie,U katolikow jest I komunia Swieta a u ewangielikow konfirmacja..Jak chce sie kogos poprawiac ,trzeba najpierw wiedziec ,lub wiedzy zasiegnac;)

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda że tak mało zdjęć :(

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowna tiara przepiekna suknia ślubna

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo, że ma tytuł księżniczki, wydaje się być normalną, ciepłą, rodzinną osobą. Moim zdaniem może śmiało być autorytetem dla kogoś, przez to, że jest wspaniałą córką, żoną, matką, siostrą itp. Ona dużo daje Szwedom jak i całej Szwecji, a może nawet nie tylko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy oceny z jej egzaminów musiały być podane do publicznej informacji? Czy jak to jest, ktoś podał tę informację do mediów? W szkole możliwe, że była pod ciągłą presją, każdy oczekiwał, że będzie najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  8. I rink króleski otwrzył się.
    AL

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w nim zawartych, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu publikacji komentarza.