Zawsze marzyłam o skromnym ślubie - tajemnice książęcego ślubu

2019/01/07

Foto: Mattias Edwall / Kungahuset.se 

Zawsze marzyłam o skromnym ślubie. Jednak, kiedy poślubiasz księcia wszystko wygląda inaczej.


W ubiegłym roku szwedzka telewizja weszła dalej niż kiedykolwiek inne media były wpuszczane. Dając tym samym wgląd w niezwykłe historie pięciu królewskich sukien ślubnych. Królewskie magazyny na powierzchni 10 tysięcy metrów kwadratowych skrywają ponad ćwierć miliona rzeczy od historycznych kołysek i mebli, bo kreacje z Nobli i najważniejsze - szaty koronne i suknie ślubne.

Coś nowego, coś pożyczonego - tajemnice królewskich sukien ślubnych

Niezwykłe kreacje królowej, jej córek i synowej skrywają wiele tajemnic. Jak wspomina królowa Silvia: "Dior zaprojektował dla mnie suknię z fantastycznym, długim trenem. Jednak nie chciałam czegoś takiego, chciałam mieć podobny do tego noszonego przez siostry króla. Szwagierki zaproponowały mi jego pożyczenie. Tak więc tren mojej sukni pochodzi z sukien księżniczek Birgitty i Desiree". Również suknie sióstr króla mają za sobą ciekawe historie księżniczka Desiree nosiła na swoim ślubie suknię ślubną starszej siostry, księżniczki Birgitty. Suknia księżniczki Madeleine okazała się za duża, a księżniczka Victoria nie wiedziała jak powinna wyglądać jej suknia, a projekt zmieniał się nieco z każdym dniem, aż wreszcie ewoluował do ostatecznej wersji, którą świat zobaczył 19 czerwca 2010 roku.

Szukałam inspiracji w internecie

Księżna Sofia okazała się w tym wszystkim normalną Panną Młodą na miarę XXI wieku. Nie miałam żadnej wizji tego, jak powinna wyglądać moja suknia ślubna. Zaczęłam googlować i utknęłam na samym początku wśród sukien, które uważałam za bardzo piękne. Pasowały do mnie i do kontekstu, więc zapisałam jedno ze zdjęć jako źródło inspiracji. Wybrałam Idę Sjostedt na projektantkę i szycie poszło bardzo łatwo. Sprawdzałam dalej, ale ona była pierwszą projektantką jaką znalazłam. Zabrałam zdjęcie do Idy, która stworzyła swoją wersję tej sukni. Jestem z niej bardziej niż szczęśliwa.

Nikt nie wiedział, że przyszła księżna szyje swoją suknię w atelier Idy Sjostedt, nawet szwaczki nie wiedziały, że suknia, którą ręcznie wyszywają będzie noszona przez przyszłego członka rodziny królewskiej. Ida Sjostedt powiedziała jedynie, że klientka ma na imię Camilla i spotykała się z przyszłą księżną zawsze na osobności. Sama Ida wspomina słowa księżnej, Powiedziała, że gdyby to nie był królewski ślub, chciałaby nosić coś w stylu boho i byłby to może ślub boso na plaży. Projektantka zachowała te słowa w pamięci i dzięki temu powstał projekt sukni księżnej. Uwielbiam to, że była romantyczna, ale nadal elegancka. Było w niej też coś artystycznego i nieco stylu boho, przez podwyższony stan, który bardzo mi się podobał. - wspomina księżna. 

Moim ulubionym wspomnieniem sprzed ceremonii był moment na kilka chwil przed ceremonią. Byliśmy gotowi na czas i musieliśmy czekać przed kaplicą przez dobrą chwilę. Dotarłam do mojego taty wcześniej niż planowano, co sprawiło, że poczułam się bardzo spokojna i bezpieczna, i nawet nie tak zdenerwowana i zestresowana jak myślałam, że będę. Cieszyłam się tym momentem, to był po prostu zbieg okoliczności, że musieliśmy poczekać. 

Wspaniale było iść do ołtarza. Po pierwsze i najważniejsze miałam przed sobą moje druhenki. Dużo ćwiczyliśmy. Dzielnie sobie poradziły stając przed morzem ludzi. Wspaniale było iść do ołtarza wyszukując wśród tylu osób twarze ludzi, których poznałam przez całe swoje życie. To tak jakby wybierać rodzynki z ciasta. Wszystko to znaczy coś więcej, razem z moją nową rodziną. To było wspaniałe uczucie. Muzyka była bardzo specjalna. Była piosenka Enya, dla nas bardzo emocjonalna i ważna. Razem z muzyką wszystkie odczucia były bardzo silne. I oczywiście moment kiedy zobaczyłam Carla Philipa.

(suknia) to symbol dnia w którym Carl Philip stał się "mój" przed oczami Szwedów. To symbol naszej miłości, tego, że przeszliśmy długą drogę i wygraliśmy.

6 komentarzy

  1. Sofia pięknie opowiada o dniu swego ślubu. Miała piękną suknię, która pasowała do niej idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Suknia Sofii była prześliczna :) Prosta, ale koronki nieco ją urozmaiciły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy bym nie pomyślała,że suknia ślubna księżniczki może mieć inspirację z Internetu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały post czytania o sukniach ślubnych nigdy za wiele

    OdpowiedzUsuń
  5. Marlenko, widziałam na Instagramie, że Sofia i CP byli widziani w Miami na zakupach. Wiadomo coś o tym? Może pojechali odwiedzić Madeleine?

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w nim zawartych, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu publikacji komentarza.