Cóż, myślę, że jeśli kogoś kochasz to nie ma znaczenia, czy jest dyrektorem, prezesem spółki, czy królem!

2016/06/19




Historyczne i niezapomniane chwile. Po raz pierwszy od zawarcia małżeństwa przez Gustawa IV Adolfa z księżniczką Frederica Baden w 1797 roku, ożenił się panujący król Szwecji.

19 czerwca 1976 roku to dzień miłości i szczęścia.

Kungahus

Czuję jakby to było wczoraj. Pamiętam prawie każdy szczegół. Nie czuję, że minęło 40 lat. Tak jakby to nie było tak dawno temu, ale oczywiście kiedy myślę o wszystkim co się wydarzyło, i wszystkich podróżach i dzieciach, których się doczekaliśmy oraz radości, która nam towarzyszy. To jest dużo. - królowa Silvia. 

19 czerwca to nie tylko 40 rocznica ślubu pary królewskiej, ale także 40 rocznica dołączenia do rodziny królewskiej jej najwspanialszego członka, żony, matki, królowej. Kobiety, która wyśmienicie odnalazła się w swojej roli i stała się spoiwem łączącym rodzinę królewską z narodem.

12 marca 1976 roku. Dwór królewski obwieszcza Szwecji i światu. Król jest zaręczony. Po kilku latach związku oświadczył się pochodzącej z Niemiec tłumaczce Silvii Sommerlath.



"W dniu 12 marca 1976 ogłoszono zaręczyny moje i króla Karola XVI Gustawa.Trudny okres się skończył. Udało nam się w końcu otwarcie wyrazić naszą miłość. Kiedy spotkaliśmy się z prasą na tzw kanapie zaręczynowej w żółtym pokoju na Zamku Królewskim, gdzie siostry króla poinformowały również o swoich zaręczynach, zrobiono to zdjęcie. Stało się jednym z klejnotów naszych własnych albumów. Posiada tak wiele ciepła, harmonii i oczekiwania." - wspomina królowa.

Co ona ma w sobie, czego brakuje innym dziewczynom?
- Jest Silvią. - król Karol Gustaw w dniu zaręczyn.

Nie jesteś z rodziny królewskiej, ale teraz masz zamiar poślubić króla Szwecji! Czy zastanowiłaś się dwa razy zanim przyjęłaś oświadczyny, w końcu twój przyszły mąż to król Szwecji? 
- Musiałam zastanowić się tylko raz!


Panno Sommerlath, ma Pani idealny model królowej, będzie Pani brała z kogoś przykład? 
- Nie, ale mam króla! - królowa Silvia w dniu swoich zaręczyn.



Karol Gustaw Hubertus Folke. Król.
Silvia Renate. Hostessa.

Dwie osoby, dwa różne światy. Ale w tym samym czasie dwie ludzkie istoty z krwi i kości, pełne tęsknoty i nadziei.
 Dwa światy, dwie pary rąk.
Człowiek wielkiego świata i kobieta z ludu.
Bajka czy sen? - bajka i sen.



***

Rodzice panny młodej Walther i Alive Sommerlath dowieźli swoją córkę do katedry i doprowadzili do jej schodów. Tam w ganku czekał król Karol Gustaw. Uśmiechając się czule do swojej narzeczonej. Było jak we śnie. Gdy Silvia Renate Sommerlath, prowadzona przez króla Karola Gustawa, szła do ołtarza w sobotę 19 czerwca 1976 roku. Tego dnia w całym Sztokholmie czuć było miłość. Każdy zaułek, każda ulica czuła, że nadszedł ważny dzień. Wszyscy z osobna wyszli na ulicę, aby pozdrowić swoją nową królową.  "Czułam wyraźnie jak król zadbał o mnie i pomagał mi gdy szliśmy do ołtarza. To była dla mnie całkiem nowa sytuacja. To nie był tylko Nasz ślub, cały naród szwedzki patrzył w jak wspaniały i dobry sposób król stara się mi pomóc - wspomina królowa. 

Jednak co myślała w drodze do ołtarza?

"Carl Gustaf Hubertus Folke! Carl Gustaf Hubertus Folke! W tamtym czasie nie mówiłam jeszcze po szwedzku, więc cały czas starałam się zapamiętać wszystkie jego piękne imiona".


Sztokholmska Katedra zapełniła się znamienitymi gośćmi. Od lewej widać królową Fabiolę i króla Baudouinaj, dalej księżniczka Margaretha - pani Ambler, król Olaf, królowa Ingrid. Za nimi, wśród gości można dostrzec Wielkiego Księcia i Wielką Księżną Luksemburga, pana Ambler, królową Annę Marię i króla Konstantyna z Grecji. Kolejne siostry króla, księżniczki Brigittę, Desiree, Christinę. Tworzące dostojny, kolorowy, bukiet w swoich kreacjach. Z prawej strony chóru zasiedli rodzice Panny Młodej i jej rodzina, prezydencji RFN, Finlandii, i Islandii. W Katedrze można dostrzec księżniczkę Beatrix, Następczynię Tronu Niderlandów, księcia Haralda i księżną Sonję, przyszłą norweską parę królewską, duńską królową Małgorzatę, która przed czterema laty objęła panowanie po śmierci swojego ojca.


Kościół płonął w kolorach. W tle chór nieziemsko śpiewał pieśń, a katedra wypełniła się akordami muzyki. Bardzo powoli przyszła para królewska szła w stronę ołtarza. Mała Amelie Middelschulte wraz z Jamsem Ambler była bardzo przejęta spojrzeniami skierowanymi w ich stronę. Król uśmiechnął się łagodnie i lekko pchnął dzieci do przodu, aby przyspieszyły. Za nimi podążali Kelene Silfverschiöld, Hubertus Hohenzollern, Sophie Sommerlath i druhna Carmita Sommerlath.

Jednak 1400 par oczu w Katedrze i 400 milionów widzów przed telewizorami skierowało swój wzrok na Pannę Młodą ubraną w prostą suknię, zwężaną w tali z długim trenem projektu Dior. Do tego historyczny welon i tiara, które dokładnie 34 lata późnej nosiła Victoria, najstarsza córka pary królewskiej.

Wreszcie nadszedł moment na których czekali wszyscy - rodzice, rodzina, rodziny królewskie, dyplomaci, urzędnicy państwowi i dobrze dobrani przedstawiciele obywateli Szwecji.

Embed from Getty Images

Arcybiskup rozpoczął:
"W imieniu Boga Wszechmogącego w obecności wszystkich zgromadzonych, pytam Cię Carl Gustaf Folke Hubertus..." kilka sekund późnej w Katedrze rozbrzmiewa donośne i zdecydowane "Tak". Po kolejnym pytaniu, skierowanym w kierunku Panny Młodej, można było usłyszeć kolejne " tak" wypowiedziane nieco cienkim, kobiecym głosem. Jeśli ktoś nie usłyszał odpowiedzi, mógł zobaczyć wyraźne skinienie głowy Silvii. Arcybiskup błogosławi małżonków. O 12:28 Silvia Sommerlath zostaje żoną Karola Gustawa, króla. Od teraz Szwecja ma królową.



"Służcie sobie nawzajem w miłości" duchowny cytuje Pismo Święte. "Małżeństwo jest darem Boga dla ludzkości. Istnieje porządek ustalony przez Boga dla nas żyjących na ziemi. Wybraliscie miłość. Od teraz chcecie być zawsze dla siebie. Wobec Boga i kościoła staliście się mężem i żoną, wraz ze wszystkim co to oznacza, prezentami i wspólną przyszłością, byciem razem dla siebie w miłości (...)". Kiedy Arcybiskup mówi Amen, małżonkowie odwracają się do zebranych w Katedrze. Uświadamiają sobie tym samym o kilku tysiącach ludzi zebranych w Katedrze, kilkuset tysiącach Szwedów na ulicach Sztokholmu i 400 milionach ludzi zebranych przed telewizorami.

Młodzi promiemieją szczęściem z szerokimi uśmiechami spoglądają na najbliższych. Duńska królowa Ingrid ze szczególnym zadowoleniemmwzrokiem i przepełnionym miłością, spogląda na nowożeńców. Karol Gustaw poślubił kobietę, którą kocha. To dla jego ciotki najważniejsze.

 Król wraz z żoną zmierza w kierunku wyjściach z Katedry. Za nimi podążają książę Bertil i wsparta na jego ramieniu królowa Ingrid oraz Walter i Alice Sommerlath. Przed otwarciem drzwi małżonkowie mieli dosłownie kilka sekund dla siebie. Wówczas wydarzył się historyczny moment. Para królewska pocałowała się. Można powiedzieć, że na oczach kilku osób, a w praktyce na oczach pokoleń, które przez kolejne czterdzieści lat będą oglądały to zdjęcie królewskiej pary w dniu ślubu. Fotografia pierwszego królewskiego pocałunku w historii wszystkich królewskich ślubów w ogromnym tempie obiegła nie tylko Szwecję, ale cały świat i pomimo upływu lat pozostaje jednym z najczęściej oglądanych zdjęć Szwedzkiej Pary Królewskiej.



Wreszcie drzwi Katedry otwierają się, małżonkowie wolnym krokiem kierują się w kierunku powozu, którym w orszaku weselnym przejdą ulicami Sztokholmu. Wszystkiemu towarzyszą radosne okrzyki, oklaski i wiwaty. Para królewska przejeżdża ulicami w kierunku Skeppsholmen, gdzie wsiada na łódź "Vasa" i dopłynie do Zamku Królewskiego po upływie 15 minut i 58 sekund. Uroczystej paradzie przygląda 180 tysięcy osób zebranych pod Zamkiem i na trasie przejazdu. Zanim rozpoczęła się ceremonia zebrało się około osiemdziesiąt tysięcy ludzi, kolejne sto tysięcy wyszło na ulice kiedy ceremonia powoli dobiegała końca. Każdy chciał zobaczyć swoją nową, piękną, królową. Tysiące kamer i obiektywów skierowało się w kierunku młodej pary. To był prawdziwy, iście królewski spektakl, na który Szwecja czekała od lat. Wreszcie Karol Gustaw i Silvia dotarli na taras Zamku Królewskiego. Z każdej strony dało sie słyszeć radosne skandowanie "Silvia, Silvia". Królowa machała rękami do tłumów, pozdrawiając obywateli swojej nowej ojczyzny. " Para królewska. Król i królowa. Czy to nie wspaniale, że znowu mamy parę królewską" - prasa cytowała jedna ze Szwedzką zaebrmsych wśród tłumów pod Zamkiem. Po prawej stronie ustawiło się 150 muzyków w strojach narodowych, którzy grali szwedzką muzykę ludową.




Embed from Getty Images
Wreszcie król i królowa zniknęli za drzwiami swojego domu wraz z gośćmi weselnymi. Prosto z Lorgårdstrappan wszyscy udali się do jednej z wyznaczonych sal, aby wykonać oficjalne zdjęcia upamiętniające królewski ślub. Opóźniło to obiad weselny o godzinę. Wreszcie goście zasiedli w największej sali Zamku do wczesnej kolacji. Książę Bertil jako pierwszy wygłosił przemówienie, pełniąc honory ojca Pana Młodego. "Szwecja. Szwedzi mają dzisiaj wielki dzień. Świętują wraz ze swoim królem, królową i ich rodziną" - mówił książę. Radość na sali była niemal namacalna. Ciepło i spontaniczność wzięło górę nad królewskim splendorem, atmosfera była radosną i niewymuszona. Na Zamku Królewskim rzadko panuje tak spotkaniczna radość i ciepło.

Szczęśliwe małżeństwo w naszej rodzinie, pełne harmonii i romantyzmu będzie źródłem radości i inspiracji w szerokich kręgach naszego kraju. Ale małżeństwo droga Silvio i Karolu Gustawie, to nie tylko obowiązki i zobowiązania wobec kraju. Jesteście jak inne małżeństwa i macie prawo do życia prywatnego. Żaden człowiek nie jest doskonały sam z siebie. Wszyscy muszą się uzupełniać w różny sposób. Zdecydowaliście się dzielić że sobą życie. Podstawą relacji pomiędzy żoną i mężem jest wzajemna radość, zrozumienie i wdzięczność. To wdzięczność jest miarą wzajemnego uznania. Panno Młoda, chciałbym powiedzieć, że podziwiam Twoją mądrość i kochane cechy. Mamy pełne zaufanie do twoich zdolności w wypełnianiu nowej roli. Rodzina i Szwedzi, wszyscy, zapraszamy Cię do Szwecji jako królową tego kraju" - mówił książę Bertil.

Pan Młody nie wygłosił tego dnia przemówienia. Po księciu Bertilu głos zabrał ojciec Panny Młodej, Walter Sommerlath. "Zawsze mówiła, że wyjdzie za mąż z miłości. Ale nikt nigdy nie przypuszczał, że będzie potrzebowała do tego króla". Nie zabrakło także wyrazów wzruszenia i radości, w końcu ukochana córka poślubiła mężczyznę, którego kocha.

Nareszcie nadszedł czas na pierwszy taniec małżonków. Jak twierdzą świadkowie, to był prawdziwy, ślubny walc, królewski, a zarazem zabawny. "Jak dobrze, że kamery zostały wyłączone" miał żartować jeden z gości weselnych. Drogie suknie i drogocenne klejnoty błyszczały odbijając sie w światłach lamp i tworzyły na sali niepowtarzalny klimat. Taniec małżonków był triumfem ich miłości. Uroda młodej królowej idealnie współgrała z nieco żartobliwym sposobem bycia króla i przepychem otoczenia.

Embed from Getty Images

Po czterech latach życia w ukryciu. Silvia Sommerlath pojawiła się u boku ukochanego mężczyzny. Po, trwającym do białego rana przyjęciu, para królewska udała się na miesiąc miodowy. na trasie podróży młodych małżonków znalazła się Afryka, Hawaje a w końcu ukochane Solliden.


***


Co jest najwspanialsze w byciu żoną króla? 
Bycie z nim.

Miałem szczęście. Mam nadzieję, że moje dzieci będą tak szczęśliwe w małżeństwie jak ja jestem. - król Karol Gustaw.

Król ma niesamowitą zdolność do zauważania tych małych rzeczy, które są dla mnie niezwykle ważne - królowa Silvia.

Mamy niezwykłą zdolność w wybieraniu kobiet, którymi chcemy spędzić swoje życie - król podczas przemówienia w dniu ślubu  swojego syna, księcia Carla Philipa i Sofii Hellqvist.

Już w czwartek para królewska dała się ponieść w rytmie "Can't stop the feeling" Justina Timberlaka. Dzisiaj świętują rodzinnie, w Solliden, z całą pewnością szykuje się jeszcze więcej radości i wspólnej zabawy!




Nie zapomnijcie zajrzeć na mój tumblr po więcej zdjęć!

KLIK 

21 komentarzy

  1. Wspaniała,wzruszająca notatka.Szkoda,że nie może przeczytać tego para królewska,bo to byłby dla nich piękny prezent.
    Karolina Joanna

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post, jak zawsze! Nie wiedziałam, że w dniu ślubu Silvia jeszcze nie mówiła po szwedzku. Może nie mówiła płynnie? Bo myślę, że trochę na pewno tak.

    Poślubić króla to coś bardzo wyjątkowego. Współcześnie mało jest takich historii, w ostatnich latach tylko w Bhutanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę nie mówiła. Widać to na filmiku z zaręczynowego wywiadu na YT, na początku mówi zdanie, dwa po szwedzku, uważnie duka słowa, a potem przechodzi na angielski, by na końcu powiedzieć "dziękuję bardzo" po szwedzku, więc faktycznie nie mówiła. Myślę, że faktyczna nauka zaczęła się po ślubie, a potem wraz z pojawieniem sie dzieci, one sie uczyły szwedzkiego i Silvia wraz z nimi :)

      Usuń
  3. Victoria jest bardzo podobna do swojej matki ja ta była młoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem nie widać podobieństwa na zdjęciach z młodości królowej do księżniczki Victorii. Księżniczka Madeleine jest kopią królowej a dowodem jest jedno zdjęcie które widziałam kiedyś w internecie. Jak znajdę to dam linka w komentarzu.

      Usuń
  4. A mi tak całkiem nieoczekwianie wpadł pewien pomysł na notkę :)
    Z chęcią bym przeczytała o stylu królowej, gdy była w ciąży. W ogóle jakieś starę zdjęcia gdy dzieci była malutkie, wywiady itp... Sama nie wiem czy są takie zdjęcia ale jeśli by były to z miłą chęcią bym je obejrzała. Wiem, że robisz dużo, masz masę pomysłów i mało czasu :P Ale to tylko propozycja nie musisz jej realizować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek zapraszam do lektury:

      http://swedish-princesses.blogspot.com/2016/03/krolewskie-baby-boom-w-szwecji-kiedys-i.html?m=1

      http://swedish-princesses.blogspot.com/search/label/Królewskie%20życie?m=1

      Z pewnością coś Cię zainteresuje :) są tysiące zdjęć Victorii, Carla Philipa i Madeleine z dzieciństwa. Z całą pewnością w lecie będzie więcej postów z tym związanych :)

      Usuń
    2. To ja się zabieram do lektury, dziękuje za podesłanie linków :) I czekam na nowe posty :)

      Usuń
  5. Wiesz może czy Ellie Saab ma do sprzedania jeszcze taka sukienke jaka Vic miała na bankiecie przedślubnym?

    OdpowiedzUsuń
  6. I jak się tak sukienka z tego bankiety nazywała? Z jakiejakiego kolekcji? Wiosenna czy letnia?

    OdpowiedzUsuń
  7. Suknia była na dla Victorii. Na zamówienie jedna z kreacji została całkowicie przerobiona na suknię z długim trenem, bez prześwitującej spódnicy. Tak więc nazwy modelu nawet nie ma. Zresztą raczej nie możliwe, żeby suknia od czołowego promektanta była po sześciu latach nadal w sprzedaży.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wchodzę na swojego FB i widzę Waszą notkę na stronie Historii. Gratulacje :)
    http://images78.fotosik.pl/692/9b98b47dc5337469med.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo bardzo sie cieszę, że post mojego autorstwa się tam znalazł. Pisałam o samą bardzo, bardzo długo :) Patrycja zajmuje się tylko (i aż!) tematami związanymi ze stylem, wszystko dot. stylizacji, mody, ubrań i stylu jest jej autorstwa. Posty z wyjść i tematyczne, takie jak ten, pisze nadal tylko ja :)

      Usuń
  9. Super notka zresztą jak wszystkie na blogu zaglądam na niego codziennie od ślubu Carla i Sofii gratuluję wspaniałej pasji i świetnej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa notka.
    Król niby taki szczęśliwy w małżeństwie, ale skoki w bok zaliczał... ah...

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdzie oni wysiadali żeby dojść do Zamku po paradzie. Para królewska tak jak Victoria i Daniel? A Sofia i Carl Philip?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie trzy pary dotarły do Zamku Królewskiego z tego samego miejsca. Jedynie para królewska i Victoria i Daniel dotarli na miejsce łodzią Wazów, a Sofia i Carl Philip powozem. Sofia i Carl Philip wysiedli z powozu na ulicy, która na śluby pary królewskiej i Victorii i Daniela została przykryta, specjalnymi materiałami w 2976 roku i sztuczną trawą w 2010 roku.

      Usuń
    2. Wdarl sie tu chochlik 2976r. to daleka przyszlosc. Powinnismy sie troche cofnac w czasie do 1976r.

      Usuń
  12. Wspamaiky post, aż się wzruszyłam. Poczułam się tak, jakbym tam była.

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w nim zawartych, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu publikacji komentarza.