Są członkami rodziny królewskiej i zawsze posługują się pełnymi imionami, przy oficjalnych okazjach, prywatnie jednak jest nieco inaczej. Król Carl Gustaf dla swojej żony to po prostu Gustaf, a książę Carl Philip to Philip. Victoria jest często nazywana tradycyjnym, szwedzkim zdrobnieniem Vickan. Jednak członkowie rodziny mają też przezwiska, którymi nie dzielą się ze światem.
Królowa Silvia nie ma swojego przezwiska. Za to król od dzieciństwa był nazywany Tjabo. Teraz już nikt tak nie robi, a przyjaciele podobno zwracają się do niego "Kungen" - król - nie z respektu, ale bardziej żartobliwie. Pracownicy dworu dyskretnie nazywają króla "Chefen" - szef, kiedy nie stoi w pobliżu.
Victoria od wczesnego dzieciństwa nazywana była Oja i rodzeństwo czasami nadal się tak do niej zwraca. A wszystko dlatego, że Carl Philip i Madeleine nie umieli wypowiedzieć jej imienia i mówili "Victoja", szybko zostało skrócone to do samej końcówki. Książę Carl Philip nazywany był Lippi, a księżniczka Madeleine Leni. Maddie po dziś dzień korzysta z tego zdrobnienia - na przykład na swoim prywatnym instagramie. Z kolei Carl Philip przez kolegów ze szkoły żeglarskiej nazywa był Fillie.
Księżniczka Estelle dla rodziców to Pricken, a książę Oscar - Oscis. Księżniczka Leonore to Nono. Przezwiska reszty królewskich wnuków nie są znane. Wiadomo również, że księżniczka Christina, siostra króla, prywatne to Titti, a jej mąż Tord Magnuson nazywany jest Tosse.
Bardzo ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńZabawne te przezwiska, nic o nich nie wiedziałam
OdpowiedzUsuńFajny post. Ciekawe dlaczego Pricken?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ania_lroyal
Dużo mają tych przezwisk,o większości nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńŚwietny post czekam na kolejne ciekawostki ☺
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńMaddie z rodziną są we Włoszech
OdpowiedzUsuńhttps://www.therealmyroyals.com/madeleine-and-chris-with-their-children-were-photographed-in-pugila-italy/
Właśnie nadrabiam zaległości na blogach i w królewskich książkach. W jednej z nich z lat '90 (,,Miłość czy tron" Tadeusza Pasierbińskiego) było właśnie o Oji. Autor napisał, że Victorię nazywano najpierw Toria (zdrobnienie od Victoria), co przekształciło się następnie w Toja, a na koniec właśnie w Oję ;)
OdpowiedzUsuńElisabeth Tarras-Wahlberg, która zna rodzinę królewską i dla niej pracowała pisała o tej wersji, którą podałam na blogu :) Toria jest rzadko używanym w Szwecji zrobieniem od imienia Victoria, Szwedzi zdrabniają to imię na Vickan. Znam tą książkę i pomyślałam, że jeśli jest to prawda to co najwyżej królowa nazywała tak Vickan z niemieckiego.
Usuń