Czarodziejskie klik - o Kopciuszku na Szwedzkim Dworze Królewskim - część 2

2016/03/13


Wczoraj minęło 40 lat od zaręczyn króla Karola Gustawa i królowej Silvii to najlepszy czas na powrót serii "Czarodziejskie klik". Pierwszą część znajdziecie tutaj - KLIK.

***

2 września 1972 roku Karol Gustaw udał się do Hamburga na przyjęcie urodzinowe Leopolda von Bismarck. Następnego dnia do Kilonii, gdzie wraz z wujem śledził Olympic Sailing, i odwiedził swój stary statek szkoleniowy Sokół, który był tam z okazji rocznicy. Panowie odwiedzili także klub nocny w towarzystwie dwóch nieznanych pań. Wreszcie 7 września wrócił promem do Szwecji. W tym samym czasie Silvia kontynuowała swoją pracę. Wczesnym rankiem 5 września grupa terrorystyczna Czarny Wrzesień porwała palestyńskich sportowców. Silvia bardzo przeżyła ten czas i jak twierdzą świadkowie nie mogła powstrzymać łez i na kilka chwil zamknęła się w swoim biurze. Pracę zakończyła 11 września. Nic nie wiadomo na temat tego jak rozwijała się w tym okresie znajomość pary. Wymienili się numerami telefonów i rozmawiali ze sobą codziennie. Silvia podarowała nawet Karolowi Gustawowi swoją fotografię, którą postawił na szafce przy łóżku.

21 października Silvia przeszła poważny wypadek samochodowy. Jej Volkswagen został uderzony od tyłu. Została przyjęta do szpitala Kohlgrub, 10 mil od Monachium, gdzie spędziła trzy tygodnie. Przyszła królowa doznała urazu kręgów szyjnych, przez resztę życia będzie przez to cierpiała na ból kręgosłupa i migrenę. W czasie pobytu w klinice odwiedzał ją przyjaciel Wilk Auler, który prawdopodobnie liczył na ślub z Silvią. Wszystko wskazuje na to, że wiedział o spotkaniach ze szwedzkim następcą tronu, co miało doprowadzić do poważnej sprzeczki między nim a panną Sommerlath. Leżąc w szpitalu próbowała podjąć decyzję dotyczącą swojej przyszłości, z kim powinna się związać z przyszłym królem czy dyrektorem?

Prawdopodobnie do końca 1972 roku pozostała na zwolnieniu lekarskim. W listopadzie 1972 roku Karol Gustaw odbywał praktyki w banku Hambro w Lonynie. Silvia odwiedziła go pod koniec miesiąca, co nie uszło prasie. Para odwiedziła razem, mieszkającą w Anglii, księżniczkę Margarethę i jej rodzinę. 28 listopada zmarła księżna Sybilla, Silva od razu złożyła kondolencje rodzinie królewskiej, wtedy para postanowiła być razem, ale dopiero po zakończeniu żałoby, która potrwała sześć tygodni. Od 27 grudnia do 9 stycznia Karol Gustaw był na prywatnych wakacjach w Monachium i Klosters, możliwe, że wtedy również spotkał się z Silvią. Pewnym jest, że od 16 do 28 lutego 1973 roku byli razem na wakacjach w Zermatt, pod Matterhorn oraz, że w dniach 20-23 kwietnia spędzili razem Wielkanoc w Storlien. Silvia dotarła na miejsce przez Norwegię, dzięki czemu nie wzbudziła zainteresowania prasy i dołączyła do rodziny królewskiej.

Tradycyjnie w Wielką Sobotę Karol Gustaw wziął udział w Högfjällshotellet, podczas którego odbywają się tańce i różne konkursy. Silvia znalazła się w tle jednej z fotografii wykonanych tego dnia, co ciekawe została na nie zidentyfikowana znacznie późnej. W tym czasie Karol Gustaw zakończył swój związek z Liv Porjé i krótkotrwały romans z Lone Østergård. Silvia również zerwała z Auler'em, para była nawet widziana podczas kłótni na publicznym basenie w Monachium.

W dniach 1 - 5 czerwca Silvia i Karol Gustaw byli w Monako na Grand Prix. Amerykańskiemu fotografowi udało się zrobić zdjęcie parze i zidentyfikować "dziewczynę" księcia. Para zatrzymała się w Hotel du Paris, gdzie miała odbyć się szalona impreza: "O północy wszyscy mężczyźni wskoczyli nago do basenu. Dziewczyny  nie chciały tego zrobić, bojąc się fotoreporterów." Adiutant księcia zaprzeczył, że uczestnicy imprezy pływali nago: " Jedynymi prawdziwymi faktami jest uczestnictwo w imprezie i kąpiel w basenie." Svensk  Damtidning chciał wykupić zdjęcia, jednak negatywy były w Nowym Jorku, udało się je kupić, ale ostatecznie wysłano złe zdjęcia.

Prawdopodobnie od 25 do 30 czerwca Silvia mieszkała na Djurgarden z księciem Bertilem i Lilian Creig. Późnej w lipcu przybyła ponownie do Szwecji, tym razem na Olandię, do Solliden. Karol Gustaw zorganizował tam wielkie przyjęcie dla najbliższych przyjaciół ze Szwecji i oficjalnie przedstawił im swoją nową dziewczynę. Następca Tronu był nie do poznania : "nie mógł oderwać od niej oczu. Uśmiechał się do niej cały czas i szukał wzrokiem jej oczu. Trzymali się za ręce i mogli siedzieć cicho przez wiele godzin. Niektórzy przyjaciele byli tym zirytowani, ale ci dwoje byli tacy zakochani".

Karol Gustaw nie ukrywał się szczególnie ze swoją dziewczyną. Fotograf Oscar Hedlund i rysownik Martin Lamb zauważyli księcia na stacji benzynowej w Borgholm, w samochodzie z nim siedziała młoda dziewczyna:

„Mianowicie w sportowym samochodzie siedział Następca Tronu Szwecji. I nie tylko to. Obok niego siedziała Młoda Dama w żółtej sukience w cytryny i pokazała nam swój najbardziej olśniewający uśmiech, ale nie mogliśmy wiedzieć kim jest. Jedyne, co wiedzieliśmy to, to, że książę jest przecież stałym elementem prasy, uznaliśmy, że ta sytuacja to bzdura. Byliśmy zbyt głupi, żeby zrozumieć wartość nowej nieznajomej pani w sukience w żółte cytryny.”

Francuski Blog, dziękuję Marie


Była to pierwsza okazja do zrobienia zdjęcia przyszłej parze królewskiej, kolejna nadarzyła się niedługo późnej. W lecie 1973 roku, niezależny fotograf Bertil Jigert został oddelegowany przez magazyn "Ladies Home Journal" do Borgholm, aby śledzić letnie wydarzenia. Z własnej inicjatywy został na Olandii dzień dłużej, aby sfotografować króla z kilkoma przyjaciółmi w błękitnym Porsche. Chociaż trudno było za nim nadążyć opłacało się. Pasażerowie wysiedli z samochodu, a z królem została tylko jedna osoba - młoda brunetka. Kilka kilometrów dalej Karol Gustaw stanął na, tej samej, stacji benzynowej w Borgholm aby zatankować. W tym czasie Bertil Kigert wykonał historyczne zdjęcie Silvii Sommerlat, które do dziś jest najczęściej omawianym zdjęciem przyszłej królowej. Wówczas nikt jeszcze nie wiedział kim ona jest. Para udała się do Jägersro a następnie Falsterbo. Zatrzymali się w prywatnej willi. Silvia nie wzięła udziału w meczu derby, ale późnej dołączyła do Karola Gustawa na obiedzie z jego przyjaciółmi. Na miejscu była także szkolna przyjaciółka króla, Charlotte Klingspor, monarcha tańczył także z kilkoma innymi dziewczynami, ale nagle zniknął za filarem aby kogoś objąć. Około godziny 4.00 para została zauważona całując się za parasolem. Jeszcze tej nocy udało się zrobić zdjęcie Silvii Sommerlath w sukni w kwiaty. Po krótkim wypadzie wrócili do Solliden, gdzie 3 sierpnia księżniczka Christina świętowała swoje 30 urodziny. Silvia spotkała wtedy kolejną przyjaciółkę króla, jeszcze z czasów szkoły - Metę Bergqvist, która miała rozwiać jej wszelkie wątpliwości co do Karola Gustawa. "On jest bardzo szczery i odważny, ale, prawie wszyscy zgadzają się, że Karol Gustaw jest bardzo skryty i trudno naprawdę dowiedzieć się czegoś o jego życiu. Nie wystarczy, że zna go zaledwie rok. Trzeba być z nim blisko od lat, aby uzyskać jasny obraz jego osobowości. A jednak jest spontaniczny i bezpośredni w kręgu przyjaciół."

Latem niezależni dziennikarze pracowali nad zidentyfikowaniem nowej dziewczyny króla. Punktem wyjścia była fotografia Jigertsa z Porsche i zdjęcie brunetki w sukience w kwiaty z Falsterbo. Było oczywiste, że coś jest na rzeczy. W sobotę rano, 25 sierpnia lub 24 września, Svensk Damtidning otrzymał tajemniczy telefon ze wskazówką: nowej dziewczyny króla trzeba szukać w Monachium. Co ciekawe wielu przyjaciół Karola Gustawa nie wiedziało o niej nic więcej poza tym, że pochodzi z Niemiec. Veckojournalen dostał cynk, że Silvia jest córką jakiegoś niemieckiego księcia, a w jej nazwisku jest coś z "latem" [sommer - po niemiecku lato]. Jednak nie udało się znaleźć takiego nazwiska wśród niemieckiej szlachty. Znajomi Silvii wiedzieli tylko, że jest w związku ze Szwedem. Dziennikarzom udało się ustalić, że pracuje w Uddeholm. Dostali nawet adres Silvii w Monachium, jednak w tym czasie zmarł Gustaw VI i sprawa ucichła. Dziennikarz z niemieckiego "7 Tage" Norbert Loh jako pierwszy "zidentyfikował" przyszłą królową, dzięki wspólnym znajomym. Odwiedzając rodzinę Blase, z którymi Silvia od lat się przyjaźniła przeglądał rodzinny album i na jednym ze zdjęć rozpoznał dziewczynę.

Bild am Sonntag jako pierwszy odkrył królewski romans, ale nie udało mu się zdobyć danych Silvii. Lars Ericsson ze Svensk Damtidning udał się do Monachium, gdzie wraz ze zdjęciem Silvii przez kilka dni chodził wokół dyskotek i klubów. Barman w The Yellow Submarine w pobliżu Stadionu Olimpijskiego wiedział, kim była i znalazł jej numer książce telefonicznej. Ericsson zadzwonił do niej jeszcze tego samego wieczoru i poprosił o spotkanie. Silvia nie zgodziła się na spotkanie, prawdopodobnie Karol Gustaw wyperswadował jej ten pomysł. Następnego dnia Ericsson i fotograf Carl Hesslefors szukali jej pod domowym adresem. Udało im się spotkać tylko jej sąsiada, Jürgena Schröder, radcę prawnego lokalnego komitetu Olimpijskiego. Przedstawił się jako jej prawnik i powiedział tylko, że Silvia: "Lubi dzieci, mówi w kilku językach i jest naszą najlepsza hostessą. Lubi operę i jest bardzo towarzyska." Ericsson zadzwonił znowu w nocy, tym razem udało mu się umówić z Silvią na wywiad.

Następnego dnia Silvia pojawiła się w restauracji Mövenpick ubrana w "kurtkę jeansową i spodnie". Podobnie jak wszystkich późniejszych dziennikarzy i fotografów, uderzył go, jej niski wzrost i szczupła sylwetka. Rzeczywiście, nie była wyższa niż 163 lub 165 cm na płaskich butach. Silvia przywitała się jako pierwsza "Witaj Nightingale i gratuluję. Jak udało ci się mnie znaleźć?" Wydała się trochę zaskoczona, kiedy usłyszała jakie to było łatwe. Po latach wyjaśniła, że ten wywiad był jednorazowym wydarzeniem. Ericsson znalazł ją jako pierwszy, a rozmowa stanowiła swoistą nagrodę.

Artykuł na jej temat był bardzo pochlebny: "Wyjątkowo łatwo się z nią rozmawia. Ma ciepłe poczucie humoru, jest przyjazna, ale ma także dowcipną ironię, którą zbywa pytania na które nie chce odpowiedzieć. Jest zdecydowanie bardzo inteligentną kobietą z pięknym i stymulującym temperamentem." Na pytanie czy zdecyduje się zrezygnować z prywatności i stać się na zawsze osobą publiczną nie odpowiedziała. Powiedziała tylko że na pewno może prowadzić "dwa życia" i pozostać wierną swojej osobowości. Na prawej dłoni Silvii połyskiwał złoty pierścionek, nie dopytywano się skąd pochodzi, ale niemal wszyscy podejrzewali potajemne zaręczyny.

Kilka dni późnej rodzice przyszłej królowej również udzielili wywiadu. Walther Sommerlath, który: "bardzo kocha córkę, ma równie kolosalny temperament, jest pełen humoru, ciepła i jest dowcipny. Jest również uczciwy i szczery". Jak mówił o swojej córce: "Ma silny charakter, ale zasady nie znaczą da niej wiele. Niektórzy ludzie nigdy nie są przygotowani do improwizowania i zmian, ale ona jest. To czyni ją elastyczną, mobilną, a więc jesteśmy do siebie podobni." Czy poślubi księcia? "Naturalnie wybierze to, co chce - miłość. Nigdy nie starałem się wpływać na nią w żadnym kierunku."

W tym czasie pojawiało się wiele spekulacji na temat tego, jak i kiedy rozpoczął się związek Silvii i Karola Gustawa. Niemiecki 'Dziennik" twierdził, że natychmiast po pierwszym spotkaniu. Rok późnej ten sam dziennikarz mówił: "To hit. Na początku myślałem, że to nieprawda. Nikt nie wiedział kim ona jest. Silvia Sommerlath. Zwykła dziewczyna, która mieszkała w Monachium może zostać królową Szwecji!". Księżniczka Brigitta udzieliła krótkiego wywiadu, na pytanie o brata i związek miała powiedzieć: "Niech się dobrze bawi, a na koniec ożeni." Czytając te słowa odnosi się wrażenie, że nie miała na myśli nikogo specjalnego. Koledzy pytani przez dziennikarzy odpowiadali zawsze podobnie: "Podczas Olimpiady Karol Gustaw spotykał się z nią na co dzień. Naprawdę wydawała się zakochana. Anie nigdy, nic nie powiedziała. Jest bardzo dyskretna." Z kolei Król w ich mniemaniu: "Wydawał się taki nieśmiały, prawie chłopięcy. Zaskoczyła go miłość do Silvii."

"To było niesamowite zobaczyć, jak miłość ją zmienia. Naprawdę myślałem, że zrobiła chłodne wrażenie. Ale z dnia na dzień stawała się inną osobą. Każdy kto o nich wiedział, wiedział, że to tak samo ważne dla obojga."

19 komentarzy

  1. Piękna historia. Świetnie się to czyta. Chcę więcej!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że ta seria wróciła, jest bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna historia. Czas leci. To już czterdzieści lat!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah, ta miłość :D lubię czytać takie historię, dlatego tym bardziej cieszę się, że ta seria wróciła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam parę królewską. Seria jest świetna. Wspaniale się to czyta :) bardzo dobrze napisane ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ile będzie jeszcze części tej serii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie jedna część Czarodziejskiego Klik i późnej, 19 czerwca specjalny post z okazji rocznicy ślubu.

      Usuń
  7. Marie, France14 marca 2016 09:52

    Hello Marlena,
    On the second picture in winter 1977 in Meribel, France, Queen Silvia is pregnant Victoria
    Congratulations on your article

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, I know :) I really like that picutre.

      Thank You for comment Marie

      Usuń
  8. Czy jesli wysle list do szwecji to czy dostane odpowiedz? Bo ogilnie funkcjonuje opinia ze szwedzi olewaja listy??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno powiedzieć, nieraz odpisują nieraz nie. Wiem, że na listy do Carla Philipa i Sofii najczęściej odsyłają odpowiedź.

      Usuń
  9. Szkoda ze pozniej ja bez skrupulow zdradzal... nie mam slow na takich ludzi -,-

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej czyli na konkurs moze byc 350 slow?nie musi byc 300?

    OdpowiedzUsuń
  11. Marlenko- wczoraj wysłałam wiad. konkursową na Twoją skrzynkę pocztową... Doszła? Pseudonim Minionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkim osobą,których prace dostałam wysłałam wiadomość zwrotną. Praca niestety nie dotarła :(

      Usuń
  12. Historia rzeczywiście piękna...
    Karol Gustaw, jako młody mężczyzna, wyglądał zupełnie inaczej niż teraz, i nie chodzi mi o to, że się postarzał.
    Miał taki inny wyraz twarzy, jakby rozmarzony.
    Historia miłości króla i królowej jest bardzo romantyczna, byli i są piękną parą. I tylko te zdrady Karola Gustawa stanowią taką rysę na ich małżeństwie.
    Marlena, napiszesz kiedyś o co dokładnie chodziło z tymi plotkami o zdradzie? Czy to było coś jednorazowego, czy trwało latami?

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że dopiero w następnym tygodniu będę miała czas na przeczytanie

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w nim zawartych, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu publikacji komentarza.