Książęca para z samego rana pojawiła się w Karlstad. Kilka minut po godzinie 9.00 książę i księżna do miejscowego portu. Niestety pogoda ponownie nie dopisała. Wchodząc na pokład księżna radośnie zażartowała "mamy nadzieję, że łódź ma dach".
Po rejsie para udała się na obchody 90- lecia istnienia Mariebergsskogen, parku, który co roku odwiedza pół miliona zwiedzających i jest otwarty 15 godzin na dobę przez cały roku. Małżonkowie odwiedzili Centrum Przyrody, dziecięcy ogród warzywny i zwiedzili część parku.Swedish Prince Carl Philip & Princess Sofia at 2nd day visit Mariebergsskogen #Värmländ #Karlstad #PrincessSofia pic.twitter.com/qyG02DhfA3
— Albert Nieboer Photography / Royal Press Europe (@Royaleurope) August 27, 2015
W trakcie odwiedzin parku po raz pierwszy mogliśmy przyjrzeć się z bliska księżnej w towarzystwie dzieci, które od razu bardzo ją polubiły. Pomimo deszczu Sofia i Carl postanowili spacerkiem dojść do siedziby firmy Ztory Labs. Jest to serwis cyfrowy oferujący magazyny i książki dla dzieci. Użytkownicy mają dostęp do wciąż powiększającej się listy setek pozycji.
Swedish Prince Carl Philip & Princess Sofia at first day visiting Värmländ #Värmländ #Karlstad #PrincessSofia pic.twitter.com/IRje4FVlLf
— Christian Onassis™ ΚΡΙΣΤΙΑΝ ΩΝΑΣΗΣ (@COnassis) August 27, 2015
Dzisiaj z samego rana para książęca dotarła pociągiem do Karlstad. Na stacji małżonków powitał gubernator Kenneth Johansson i jego żona Viola. Księżna postawiła na wygodę pod karmelowym płaszczem miała na sobie bluzeczkę we worki bez rękawów, możemy także rozpoznać czarną "totebag" z Longchamp. Około godziny 13.00 Sofia i Carl Philip zjedli lunch w rezydencji gubernatora z nim i jego żoną. Nie było to zapowiedziane przez dwór. Księżna nadal miała na sobie bluzkę we wzorki i baleriny.Prince Carl Philip & Princess Sofia arrive at Karlstad for two day visit of Värmland
— Gert's Royals (@Gertsroyals) August 26, 2015
Pics via @Royaleurope pic.twitter.com/FWrrVAFLrX
Stamtąd para udała się do rezerwatu przyrody w Byamossarna w Arvika. Pogoda niestety nie dopisała, kiedy tylko małżonkowie dotarli na miejsce zaczęło padać, na szczęście oboje byli przygotowani na takie uroczystości. Pomimo deszczu na miejsce przybyły setki ludzi chcących z bliska zobaczyć "swoją" parę książęcą.
Swedish Prince Carl Philip & Princess Sofia at Naturreservatet Byamossarna #Byamossarna #Sofia #Karlstad pic.twitter.com/HLvoESfJ7D
— Albert Nieboer Photography / Royal Press Europe (@Royaleurope) August 26, 2015
Sofia bluzkę we worki zamieniła na bardziej elegancką z długim rękawem, zważywszy na miejsce spotkania postanowiła zostać w spodniach i założyła kalosze. Podczas zwiedzania rezerwatu założyła również płaszcz przeciwdeszczowy "Stockholm Green" od Stutterheim. Księżna wybrała także srebrne kolczyki Drakenbergsgatan Sjölin,.
Książę Carl Philip osobiście zainaugurował otwarcie rezerwatu i wygłosił przemówienie, mówił w nim o tym, jak wielkie znaczenie ma ochrona środowiska i zdrowia publicznego oraz jak ważne są to kwestie dla dzieci. Książę powiedział również, że Byamossarna przypomina księżnej Sofii Älvdalen.
"To dobrze, że moja żona może czuć się tutaj jak w domu", powiedział książę Värmland, kiedy przeciął wstęgę. Następnie para zwiedziła część rezerwatu.
W rozmowie ze Svensk Damiting Sofia osobiście przyznała, że czuje się tutaj jak w domu i z przyjemnością wraz z Carlem wrócą tutaj jeszcze nie raz. Około 16.30 para książęca przybyła do Marbacka. Znajduje się tam siedziba fundacji Selmy Lagerlöf. Na to spotkanie księżna oczywiście zdjęła kalosze a spodnie zamieniła na spódniczkę. W Marbacka Sofia wygłosiła swoje pierwsze przemówienie jako księżna Varmland. Setki ludzi zebrały się pod siedzibą fundacji Selmy Lagerlöf, to oni byli świadkami przemówienia księżnej, która podziękowała za tak ciepłe przyjęcie: "poczułam ogromne ciepło podczas powitania w tak zimny dzień". Pierwszą galerię zdjęć znajdziecie tutaj: KLIK.
Brigitte Grenfeldt / kungahuset |
Na tę informację przyszło Nam długo czekać, ale nareszcie dwór królewski opublikował datę chrztu najmłodszego członka szwedzkiej rodziny królewskiej!!
Książę Nicolas zostanie ochrzczony w niedziele 11 października w Kaplicy Pałacu Drottningholm. Tak jak zapowiadał Jego tata, ceremonia będzie bardzo podobna do zeszłorocznego chrztu starszej siostry księcia, Leonore.
Dwór poinformował również, że w ten weekend księżniczka Madeleine z dziećmi przeprowadziła się do Londynu, gdzie od wiosny mieszka Christopher.
Dzisiaj Victoria przybyła do Norwegii, gdzie w towarzystwie księżnej Mette-Marit bierze udział w Climate Pilgrimage. Jest to międzynarodowy projekt. Trasa "pielgrzymi" rozpoczęła się dzisiaj w Norwegii i zakończy się w Paryżu, gdzie w grudniu odbędzie się konferencja klimatyczna ONZ.
O 14.00 księżna Mette-Marit i księżniczka Victoria przybyły kościoła Søndre Enningdalen, tam w towarzystwie biskupa zapaliły świecie w kościele i po dwudziestu minutach ruszyły w drogę. Przyszłe królowe przeszły łącznie siedem kilometrów. W doborowych nastrojach z przyjemnością rozmawiali z Norwegami i Szwedami, którzy dołączyli do Climate Pilgrimage. Kilka zdjęć zostało nawet udostępnionych na instagramie KLIK, KLIK. Karl Morgens - chłopiec na zdjęciach z ig bardzo cieszył się z poznania dwóch "prawdziwych księżniczek" i długo z nimi rozmawiał m.in. na temat tego jak to jest mieszkać w zamku.
O około 15.30 panie dotarły do Elgåfossen. Zgodnie z zapowiedzią norweska księżna napełnił małą butelkę wodą z Elgåfossen. Na granicy norwesko-szwedzkiej, Mette-Marit wręczyła księżniczce Victorii (stojącej po szwedzkiej stronie) symboliczny "Baton" (butelkę wody) symbolizujący wodę, której wszyscy potrzebujemy.
Następnie panie ruszyły w dalszą drogę, już w Szwecji. Po dotarciu do Enningsdalsälven, busami zostały przewiezione do Strömstad. Tam mogły odpocząć przez kolejne dwie godziny.
O 18.00 panie przybyły do miejscowego kościoła w Strömstad. Po drodze zebrało się sporo "fanów" chcących poznać Victorię i Mette-Marit.
W trakcie nabożeństwa podlały symboliczne drzewko, które zostanie zasadzone w pobliżu. Będzie ono upamiętniać dzisiejszą akcję i przypominać o tym, jak woda jest potrzebna do życia.
O 19.00 po zakończeniu nabożeństwa Victoria i Mette-Marit udały się na zasłużony odpoczynek.
***
Jak ustaliłyśmy belgijska para królewska otrzyma od Nas w prezencie album!! Będzie to nieco podobne do kolażu, jednak bardziej eleganckie i estetyczne. Będzie on obejmował nasze zdjęcia z napisami (wykonanymi przez nas typu Welcome in Poland, We love You - treść napisu zależy od Was) oraz zdjęcia z poprzednich wizyt pary królewskiej w Polsce. Mamy nadzieję, że będziemy mogły go osobiście wręczyć do rąk parze królewskiej podczas Ich wizyty w Polsce.
Każdego kto chce wziąć udział w projekcie prosimy o kontakt:
krolewskawizyta@interia.pl
Karol Gustaw miał zwyczaj ucinania wszystkich rozmów i pytań o to, kiedy ma zamiar się ożenić. Zwykł odpowiadać, że stanie się to przed 30 urodzinami, ale z kim, to jego sprawa. Szwedzi przyzwyczaili się do tego. Jednak całkiem możliwe, że sam Karol Gustaw myślał, że zostanie starym kawalerem. Wszystko zmieniło się w sobotę 26 sierpnia 1972 roku w Monachium.
Niemcy od dawna przygotowywały się do Igrzysk Olimpijskich. Do najważniejszej części personelu należały hostessy, które przechodziły specjalne olimpijskie szkolenie, po jego zakończeniu musiały wykazać się historią Igrzysk Olimpijskich, historią Monachium, znajomością miejscowej turystyki. Wśród hostess jest młoda tłumaczka, Silvia Sommerlath.
Dziewczyna słynie wśród personelu z umiejętności naśladowania innych, co przydawało się w stresujących momentach. W drugim tygodniu pracy awansuje na asystentkę Willi'ego Daume, jak wspomina "czuła się jak ryba w wodzie". Panna Sommerlat okazuje się roztargniona, łatwo zapomina nazwiska i wszystko zapisuje na kartkach. Daume zawsze twierdził, że zatrudnił ją ze względu wyglądu, jednak to nie prawda.
Panna Sommerlath należała do elity wśród pracowników. Szef IO Willi Daume zabrał ją na konferencję do Luksemburga. Była odpowiednia dzięki pewnym zachowaniom, wiedzy, logicznej argumentacji, a jej kobiecość oczarowywała wszystkich. Jej opinie były zawsze brane pod uwagę. Jak mówił jej ojciec" Myślę, że Silvia ma dość nietypową zdolność do budzenia szacunku. Ona inspiruje ludzi, pokazuje to co chce, jeśli chodzi o pracę i robi to w dobry, sympatyczny sposób.
"Innymi aspektami wyróżniającymi Silvię są dowcip i atrakcyjność. Jak wspominał jeden z jej przyjaciół, "Nie sądzę, że kiedykolwiek spotkałem kogoś tak zdolnego jak ona. W każdej sytuacji potrafi powiedzieć coś odpowiedniego, do właściwiej osoby". Potrafiła uspokoić w dwie minuty swoim uśmiechem, przy czym zachowywała wyuczony, profesjonalny dystans, co było niezbędne dla hostessy.
W sobotę 26 sierpnia 1972 roku, o godzinie 15.00 rozpoczęła się ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Zaproszeni goście honorowi zajęli już swoje miejsca. Silvia wyszła w poszukiwaniu etiopskiego biegacza
Abebe Bikila, który zdobył złoty medal w maratonie na Igrzyskach Olimpijskich Rzymskich w 1960. Został przykuty do wózka inwalidzkiego po wypadku drogowym i nie mógł dotrzeć na swoje miejsce.
Silvia znalazła go w jednym z portali w OSstadium. W drodze powrotnej na swoje miejsce, w sekcji dla VIPów poczuła, że ktoś ją obserwuje...
Kiedy się odwróciła zauważyła młodego mężczyznę kilka rzędów wyżej przyglądającego się jej przez lornetkę. Istnieje pięć wersji pierwszego spotkania pary królewskiej, a nawet trojka ich dzieci nie wie, jak dokładnie do niego doszło. Jedno jest pewne " To była miłość od pierwszego wejrzenia" - mówi król, Silvia powiedziała kiedyś, to samo, dodając "wiem, bo tam byłam".
Obecność księcia na IO została potwierdzona dwa lata wcześniej, a sam Karol Gustaw miał być podekscytowany zbliżającymi się Igrzyskami. 4 sierpnia książę ze swoim adiutantem oraz księciem Bertilem opuścił Riwierę Francuską. Od 6 do 15 sierpnia był prawdopodobnie w Szwajcarii z przyjaciółmi. Następnie w dniach 22-25 sierpnia był w Austrii na zaproszenie swojego wuja Ferdinanda von Coburg. Wreszcie 25 sierpnia przybył do Monachium, gdzie zatrzymał się w apartamencie hotelu Continental.
Embed from Getty Images
Karol Gustaw zauważył Silvię pierwszy, w stroju hostessy, jak późnej powiedział "to było klik". Silvia była zdecydowanie bardziej wylewna.
Karol Gustaw zauważył Silvię pierwszy, w stroju hostessy, jak późnej powiedział "to było klik". Silvia była zdecydowanie bardziej wylewna.
"Bardzo dobrze pamiętam, kiedy zeszłam na dół 26 sierpnia 1972, o godzinie trzeciej po południu. Następnie rozpoczęła się inauguracja. Byłam w drodze do mojej sekcji, kiedy zatrzymałam się, bo czułam, że ktoś mi się przygląda. A kiedy się odwróciłam mężczyzna spojrzał na mnie przez lornetkę. Były tylko dwa metry między nami. ... To było bardzo zabawne, więc tylko się roześmiałam. Stałam tam i się śmiałam. Następnie wróciłam na swoje miejsce, które również znajdowało się tym sektorze. Siedziały tam wielkie gwiazdy, dygnitarze, członkowie rodzin królewskich, w tym Następca Tronu Szwecji. Wyglądał bardzo sympatycznie. Pierwszą rzeczą, którą zobaczyłam była lornetka, potem wielki, wielki uśmiech. Odłożył lornetkę i pierwszy raz się zobaczyliśmy. Śmiał się. Sam pewnie myślał, że to trochę śmieszne, a także niezwykłe."
Jak wspomina Wilk Lyberg:
[Karol Gustaw] siedział przed nami ze swoim adiutantem, komandorem Bertilem Daggfeldt. Po chwili [adiutant] podszedł do mnie, ukucnął i zapytał: "Mógłbym wiedzieć, jak nazywa się tamta młoda hostessa i czy ewentualnie będzie na wieczornym przyjęciu?" Stewardesa nazywa siię Silvia Sommerlath - ona pracuje u Willa Daume, jednego z organizatorów. Odpowiedziałem.
Jak kontynuuje królowa Silvia:
Wieczorem było przyjęcie i wszystkie głowy państw na nim były. Nagle mężczyzna podszedłdo mnie i
zapytał, czy mam czas, ponieważ Następca Tronu ze Szwecji chciałby mnie powitać. Zapytałam: "Jaki język?" Człowiek
odpowiedział: ".. Cóż, jaki chcesz".
[Silvia wówczas mogła powiedzieć po szwedzku "god dag" - część i "jaha" - no trudno.] Mój tata też był tam. To było bardzo miłe i nagle stałam się nerwowa. Nie wiem dlaczego, nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłam".
Księżniczka Brigitta tak wspomina poznanie pary [była wówczas w Monachium z bratem].
"Chciałbym ją poznać," powiedział do adiutanta. To nie było wyrazem arogancji i pozycji ze strony mojego brata, był wybitnie zdolny do samodzielnego kontaktu z kobietą, jeśli sobie tego życzył. Ale był tam jako oficjalny przedstawiciel szwedzkiej rodziny królewskiej, nie mógł do niej podejść ponieważ zostałby zauważony. W związku z tym adiutant przekazał Silvii Sommerlath zaproszenie ns kolację do restauracji Chalet Suisse w Monachium."
Książę Bertil:
To był jeden z pierwszych wieczorów w Monachium. Moja żona i ja zaprosiliśmy bratanka i jego siostrę, Brigittę na kolację w ładnej, małej szwajcarskiej restauracji.
- "No, powiedz mi ..." powiedział bratanek. "ta hostessa... jest bardzo utalentowana i ładna... czy będzie źle jeśli wezmę ją na obiad?"
- "Przeciwnie!" - Powiedziałem. - "Powinieneś wziąć ze sobą tego kogo chcesz do chol**".
Bertil Daggfeldt adiutant Karola Gustawa zdobył telefon domowy Silvii, która przyjęła zaproszenie Karola Gustawa, ale dotarła na miejsce dopiero o 11 wieczorem, ponieważ wcześnie była umówiona gdzie indziej.
Przy stole siedział Karol Gustaw, jego adiutant i ochroniarz, Książę Bertil z Lilian Craig, księżniczka Birgitta z "Hansi" i kilku przyjaciół. Lilian, w domu przedstawiana zazwyczaj jako sąsiadka, za granicą została nazwana sekretarzem. Karol rozpromienił się na widok Silvii, która swobodnie czuła się wśród gości.
"Nie było widać cienia niepewności, fałszywej skromności lub przymilnych póz, tylko dowcip, humor i wdzięk", powiedziała później Brigitta. O drugiej goście rozeszli się. Koniec spotkania bardzo dobrze pamięta księżniczka Brigitta.
"Kiedy adiutant zapłacił rachunek w Chalet Suisse w Monachium wyszliśmy z restauracji i staliśmy przez chwilę razem na ulicy na zewnątrz, zanim się rozeszliśmy. To nagłe spotkanie z czystym, świeżym powietrzem było szokiem tlenowym dla niektórych osób z grupy. Wujek Bertil był w świetnym nastroju, i nagle poczuł się powołany do przyjęcia roli hiszpańskiego torreadora."Gdzie jest byk?" krzyknął, śmiejąc się. "Toreador musi mieć byka, to cały sens walki byków." Jego wzrok padł na Silvię, która miała długą czarną pelerynę na ramionach. "Ty jesteś bykiem" wykrzyknął do Karola Gustawa "jesteś niezwykle pięknym okazem! Reszta może być poskramiaczami".
Lilian zapytała ze śmiechem, czy walki byków byłyby dobre dla Monachium o godzinie drugiej
w nocy, ale wujek natychmiast skierował się w stronę Silvii [aby pożyczyć szal]. Karol zaczął ocierać nogą o chodnik i próbował naśladować ryk byka. Potem opuścił głowę i złożył z palców dwa rogi i skierował się w stronę wujka Bertila, który starał się uciec przed bykiem najbardziej elegancko jak to możliwe.
"Na prawdziwej arenie byłby już martwy", powiedział Karol Gustaw na co wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
W końcu "Toreador" Bertil musiał zrezygnować z walki byków z powodu przegranej. "Byk" Karol Gustaw był dzięki Bogu żywy i wyzwał toreadora na kolejny pojedynek.
...
Silvia i Karol Gustaw odnaleźli siebie, IO trwały tygodnie, które były [jednak] pełne obowiązków dla nich obu. Mój brat miał wiele obowiązków służbowych i Silvia, jako główna hostessa praktyczne pracowała cały czas."
Karol Gustaw i Silvia wychodzili wieczorami na spacery po mieście, rozmawiali. Pewnego wieczoru zostali "złapani" w barze "Kinki". Bild-Zeitung opublikował nawet zdjęcie z jednego ze spotkań. Skłoniło to młodą hostessę do zabrania głosu:
W mojej pracy, szefowej hostess IO, miałam kilka razy styczność z księciem Karolem Gustawem podczas jego wizyty na Igrzyskach Olimpijskich. W zamian za te usługi zaprosił mnie na kolacje wraz z kilkoma członkami jego rodziny i przyjaciółmi. Tak, oczywiście, rozmawialiśmy ze sobą tego wieczoru. Nie, nie byliśmy na spotkaniu w późniejszym terminie. To wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie.
Z okazji ostatniego dnia Tygodnia z królem przygotowałam dla Was mały konkurs!! Do udziału w nim zapraszam wszystkich czytelników :)
Szczęśliwy zwycięzca otrzyma egzemplarz jedynej wydanej w Naszym kraju książki dotyczącej Szwedzkiej Rodziny Królewskiej autorstwa Marthy Schad. Pozycja została wydana w 2004 roku i przedstawia historię monarchii w Szwecji od jej początku do 2004 roku. Sama w wielu postach, a przede wszystkim serii Królewska Szwecja wielokrotnie odwoływałam się do tej książki.
Aby ją zdobyć wystarczy odpowiedzieć poprawnie na 10 poniższych pytań dot. króla Karola XVI Gustawa, odpowiedzi na nie znajdziecie oczywiście na blogu (uwaga nie tylko w postach z serii Tydzień z królem):
Szczęśliwy zwycięzca otrzyma egzemplarz jedynej wydanej w Naszym kraju książki dotyczącej Szwedzkiej Rodziny Królewskiej autorstwa Marthy Schad. Pozycja została wydana w 2004 roku i przedstawia historię monarchii w Szwecji od jej początku do 2004 roku. Sama w wielu postach, a przede wszystkim serii Królewska Szwecja wielokrotnie odwoływałam się do tej książki.
Aby ją zdobyć wystarczy odpowiedzieć poprawnie na 10 poniższych pytań dot. króla Karola XVI Gustawa, odpowiedzi na nie znajdziecie oczywiście na blogu (uwaga nie tylko w postach z serii Tydzień z królem):
1. Ile lat miał król Karol XVI Gustaw wstępując na tron.
2. Księżniczka Madeleine bardzo lubiła pewien zespół muzyczny, kiedy grał on koncert w Globe Arena w Sztokholmie była na nim z tatą. Jak nazywał się ten zespół ?
3. W którym roku i podczas jakiej okazji król miał tak znakomity humor (gif poniżej)?
4. Kim dla Karola Gustawa była duńska królowa Ingrid? (określ dokładnie koligacje rodzinne)
5. Kiedy Karol Gustaw został bezpośrednim następcą tronu po swoim dziadku? Podaj wydarzenie oraz dokładną datę.
6. Podczas jakiej okazji i w którym roku król miał problem z płaszczem przeciwdeszczowym (gify poniżej)
7. Dokąd król udał się w swoją pierwszą podróż zagraniczną jako monarcha?
8. Jeden z chrześniaków króla (który wziął ślub w 2013 roku i w tym roku ochrzcił swoje pierwsze i jak dotąd jedyne dziecko) otrzymał jedno z imion monarchy, podaj jego nazwisko i określ jak spokrewniony jest z Karolem Gustawem.
9. Gdzie przyszedł na świat Karol Gustaw.
10. W którym roku i gdzie został konfirmowany Karol Gustaw.
1. Organizatorką konkursu jest autorka bloga Swedish Princesses, Marlena (ja).
2. Sponsorem nagrody jestem ja (Autorka bloga).
3. Konkurs trwa od 15.08. do 16.08. do godziny 16.00.
4. Ogłoszenie wyników nastąpi w ciągu dwóch najbliższych dni od dnia zakończenia przyjmowania prac konkursowych.
5. Konkurs skierowany jest do Czytelników mojego bloga
6. W temacie maila należy napisać "Konkurs", wraz z pracą proszę o nadesłanie swojego imienia i nazwiska oraz według własnej woli pseudonimu, który będzie mógł zostać opublikowany na blogu podczas ogłoszenia wyników zamiast Waszych danych. (jedynie ja będę miała wgląd w Wasze dane).
7. Imię i Nazwisko bądź pseudonim osoby, która zdobędzie nagrodę zostanie opublikowany na blogu w dniu ogłoszenia wyników.
8. Osoba nagrodzona w konkursie otrzyma ode mnie e-mail w dniu ogłoszenia wyników, w którym znajdzie informacje na temat otrzymania nagrody.
9. Na konkurs można wysłać tylko jedną pracę. W przypadku nadesłania więcej niż jednej pracy, tylko pierwsza zostanie oceniona.
10. Nagrodę otrzyma ta osoba, która jako pierwsza poprawnie odpowie na wszystkie pytania. W przypadku jeśli żadna osoba nie odpowie na wszystkie pytania poprawnie nagrodę otrzyma ta, która odpowiedziała poprawnie na największą liczbę pytań (jeśli pojawi się kilka osób, które odpowiedziały poprawnie na taką samą liczbę pytań nagrodę otrzyma ta, która szybciej nadesłała swoją pracę).
11. Jeśli warunki uczestnictwa nie zostaną spełnione, praca nie zostanie przyjęta do konkursu.
12. Nadesłanie pracy jest jednoznaczne z potwierdzeniem woli uczestnictwa w konkursie.
13. W przypadku pytań dotyczących konkursu proszę pisać je w komentarzach lub wysłać na maila ksiezniczka_blog@interia.pl.
10. W którym roku i gdzie został konfirmowany Karol Gustaw.
Odpowiedzi na pytania możecie nadsyłać na mój adres e-mail:
ksiezniczka_blog@interia.pl
Od teraz do godziny 16.00, 16 sierpnia.
Proszę o dokładne zapoznanie się z poniższym regulaminem.
Proszę o dokładne zapoznanie się z poniższym regulaminem.
1. Organizatorką konkursu jest autorka bloga Swedish Princesses, Marlena (ja).
2. Sponsorem nagrody jestem ja (Autorka bloga).
3. Konkurs trwa od 15.08. do 16.08. do godziny 16.00.
4. Ogłoszenie wyników nastąpi w ciągu dwóch najbliższych dni od dnia zakończenia przyjmowania prac konkursowych.
5. Konkurs skierowany jest do Czytelników mojego bloga
6. W temacie maila należy napisać "Konkurs", wraz z pracą proszę o nadesłanie swojego imienia i nazwiska oraz według własnej woli pseudonimu, który będzie mógł zostać opublikowany na blogu podczas ogłoszenia wyników zamiast Waszych danych. (jedynie ja będę miała wgląd w Wasze dane).
7. Imię i Nazwisko bądź pseudonim osoby, która zdobędzie nagrodę zostanie opublikowany na blogu w dniu ogłoszenia wyników.
8. Osoba nagrodzona w konkursie otrzyma ode mnie e-mail w dniu ogłoszenia wyników, w którym znajdzie informacje na temat otrzymania nagrody.
9. Na konkurs można wysłać tylko jedną pracę. W przypadku nadesłania więcej niż jednej pracy, tylko pierwsza zostanie oceniona.
10. Nagrodę otrzyma ta osoba, która jako pierwsza poprawnie odpowie na wszystkie pytania. W przypadku jeśli żadna osoba nie odpowie na wszystkie pytania poprawnie nagrodę otrzyma ta, która odpowiedziała poprawnie na największą liczbę pytań (jeśli pojawi się kilka osób, które odpowiedziały poprawnie na taką samą liczbę pytań nagrodę otrzyma ta, która szybciej nadesłała swoją pracę).
11. Jeśli warunki uczestnictwa nie zostaną spełnione, praca nie zostanie przyjęta do konkursu.
12. Nadesłanie pracy jest jednoznaczne z potwierdzeniem woli uczestnictwa w konkursie.
13. W przypadku pytań dotyczących konkursu proszę pisać je w komentarzach lub wysłać na maila ksiezniczka_blog@interia.pl.
Największym hobby króla już w dzieciństwie była technologia (samochody i jachty), monarcha zawsze interesował się samochodami i jachtami (o czym wspominałam już w poprzednich częściach). Oprócz tego interesuje się niemal wszystkim związanym z gospodarstwem, i przyrodą - rolnictwem, zwierzętami, rybołówstwem, ogrodnictwem i jazdą konną. Uwielbia sport kiedyś regularnie biegał, teraz prawdopodobnie wykonuje codzienne ćwiczenia.
Fourtitude.com / książę odbiera swój pierwszy samochód Volvo P 1800 |
Jeśli chodzi o samochody Karol Gustaw przez lata zgromadził zarówno normalne samochody jak i prawdziwe "rarytasy". W kolekcji znalazł się angielski Austin VIII z czerwoną, skórzaną tapicerką, luksusowy model Astona Martina z autentycznymi drzwiami, kierunkowskazami, klaksonem..., prosto z fabryki otrzymał Volvo PV 444. W 1959 roku otrzymał Volvo Amazon, który cały czas znajdował się na Olandii, książę uczył się nim prowadzić. Jego pierwszym samochodem był niebieski samochód sportowy Volvo P 1800 S. W 1996 roku z okazji swoich 50 urodzin otrzymał odrestaurowany egzemplarz Volvo PV 60, który został wydany w roku jego narodzin.
W "kolekcji" nie zabrakło Porsche 911 Targa (w nim para królewska została sfotografowana pierwszy raz), prawdopodobnie ostatnim nabytkiem jest BMW M3 CSL.
Król lubi muzykę - jazz, pop, muzykę klasyczną, na przykład Bacha, Vivaldiego, ze współczesnych zespołów oczywiście ABBA, Spice Girl (podobnież polubił ich przez Madeleine). Warto wspomnieć, że królowa przyjaźni się z Fridą (Anni-Frid Synni Lyngstad), która wystąpiła nawet na jednym z koncertów urodzinowych królowej i sama zaśpiewała przebój Dancing Queen (pierwszy raz zagrany przez zespół na koncercie w przeddzień ślubu pary królewskiej).
Interesuje się sztuką, a przede wszystkim litografią czy rękodziełem. Już w dzieciństwie dużo fotografował, po latach stworzył nawet własną ciemnię w domu. Prywatnie bardzo rzadko chodzi do kina, teatru, opery, na koncerty czy do cyrku, jednak jest to raczej spowodowane względami bezpieczeństwa. Często ogląda telewizję, docenia szwedzką historię, kryminały, powieści historyczne, książki podróżnicze.
Jeszcze jako kawaler imprezował z przyjaciółmi w najbardziej dyskretnych klubach, zawsze wchodził i wychodził tylnymi drzwiami tak aby nikt go nie rozpoznał. Spędza czas z przyjaciółmi, ale jak pamiętają świadkowie zawsze siedział z boku z drinkiem, nie dbał o towarzystwo kobiet. Bardzo lubił klub Village, wynajmował oddzielną salę z przyjaciółmi, ale czasami schodził do głównej części klubu i tańczył z każdą dziewczynami, którą spotkał. Nocne życie nigdy nie kolidowało z obowiązkami, Karol Gustaw zawsze wstawał wcześnie rano i zabierał się do swoich obowiązków.
Jak sam przyznaje, nie może usiedzieć w miejscu, "muszę coś robić cały czas. Nigdy w życiu nie położyłem się z książka w środku dnia, żeby poczytać. Mogę czytać w nocy - nie w ciągu dnia. W dzień mam tysiące innych rzeczy do zrobienia". Miał zadatki na sportowca, miał świetną kondycję i uwielbiał codzienny jogging, jazdę konną, wspinaczkę górską, żeglarstwo, nart wodne, pływanie czy nurkowanie. Karol Gustaw lubił narażać się na trudności, nigdy jednak nie walczył za wszelką cenę by wygrać. Nie znosi golfu, tennisa i piłki nożnej, jednak jest honorowym członkiem AIK.
Interesuje się sztuką, a przede wszystkim litografią czy rękodziełem. Już w dzieciństwie dużo fotografował, po latach stworzył nawet własną ciemnię w domu. Prywatnie bardzo rzadko chodzi do kina, teatru, opery, na koncerty czy do cyrku, jednak jest to raczej spowodowane względami bezpieczeństwa. Często ogląda telewizję, docenia szwedzką historię, kryminały, powieści historyczne, książki podróżnicze.
Jeszcze jako kawaler imprezował z przyjaciółmi w najbardziej dyskretnych klubach, zawsze wchodził i wychodził tylnymi drzwiami tak aby nikt go nie rozpoznał. Spędza czas z przyjaciółmi, ale jak pamiętają świadkowie zawsze siedział z boku z drinkiem, nie dbał o towarzystwo kobiet. Bardzo lubił klub Village, wynajmował oddzielną salę z przyjaciółmi, ale czasami schodził do głównej części klubu i tańczył z każdą dziewczynami, którą spotkał. Nocne życie nigdy nie kolidowało z obowiązkami, Karol Gustaw zawsze wstawał wcześnie rano i zabierał się do swoich obowiązków.
Jak sam przyznaje, nie może usiedzieć w miejscu, "muszę coś robić cały czas. Nigdy w życiu nie położyłem się z książka w środku dnia, żeby poczytać. Mogę czytać w nocy - nie w ciągu dnia. W dzień mam tysiące innych rzeczy do zrobienia". Miał zadatki na sportowca, miał świetną kondycję i uwielbiał codzienny jogging, jazdę konną, wspinaczkę górską, żeglarstwo, nart wodne, pływanie czy nurkowanie. Karol Gustaw lubił narażać się na trudności, nigdy jednak nie walczył za wszelką cenę by wygrać. Nie znosi golfu, tennisa i piłki nożnej, jednak jest honorowym członkiem AIK.
Jego ulubionymi aktorami są podobnież Kevin Costner, Robert De Niro, Paul Newman i Meryl Streep oraz Stiven Sigal, którego poznał w 1995 roku. Na jego szafce nocnej można znaleźć książki autorstwa:Arthura Koestler, Herberta Marcuse, Mario Puzzo, Hermana Lindqvist i Toma Clancy'ego. Jednak jak sam kiedyś przyznał jego mentorem jest Marcus Wallenberg.
Tydzień z królem - królewskie obowiązki - funkcjonowanie dworu za króla Karola Gustawa- dzień 5
2015/08/13
W czasie pobytu w Londynie na początku lat '70 król spotkał w chińskiej restauracji pewną dziewczynę. Zapytała go, "co robisz w rzeczywistości?"
"Podróżuję dookoła świata i próbuję wyrobić sobie opinię o świecie" opowiedział przyszły król.
"Co za zabawna praca!" skwitowała dziewczyna.
Codziennie rano czarne BMW z przyciemnianymi szybami wyjeżdża z Pałacu Drottningholm i kieruje się w kierunku Zamku Królewskiego. Na tylnym siedzeniu siedzi król Szwecji, który jedzie do pracy. Codziennie monarcha odbywa szereg spotkań i przygotowuje się do kolejnych. Podczas oficjalnych spotkań, wizyt i podróży najbardziej nielubi... przerw na kawę. "Chcę być w ruchu."
Król uważa, że kontakty ze Szwedami są bardzo ważne, dlatego podczas każdej wizyty znajduje czas na krótką rozmowę miejscowymi. Kiedy dzieci były małe król i królowa odbywali wielu podróży po całym kraju, uczestniczyli w wieczornych przyjęciach, koncertach, uroczystościach, starali się jednak, aby bankiety nie odbywały się w piątkowe wieczory, ponieważ dla pary królewskiej te kilka godzin było przeznaczone dla rodziny. Podczas swego panowania król usprawnił działanie dworu i wprowadził wiele ciekawych zasad. Każdy obywatel, który kończy 100 lat otrzymuje od monarchy list gratulacyjny, zapewnia granty rodzinom zmarłych podczas służby zawodowych oficerów.
"Podróżuję dookoła świata i próbuję wyrobić sobie opinię o świecie" opowiedział przyszły król.
"Co za zabawna praca!" skwitowała dziewczyna.
Codziennie rano czarne BMW z przyciemnianymi szybami wyjeżdża z Pałacu Drottningholm i kieruje się w kierunku Zamku Królewskiego. Na tylnym siedzeniu siedzi król Szwecji, który jedzie do pracy. Codziennie monarcha odbywa szereg spotkań i przygotowuje się do kolejnych. Podczas oficjalnych spotkań, wizyt i podróży najbardziej nielubi... przerw na kawę. "Chcę być w ruchu."
Król uważa, że kontakty ze Szwedami są bardzo ważne, dlatego podczas każdej wizyty znajduje czas na krótką rozmowę miejscowymi. Kiedy dzieci były małe król i królowa odbywali wielu podróży po całym kraju, uczestniczyli w wieczornych przyjęciach, koncertach, uroczystościach, starali się jednak, aby bankiety nie odbywały się w piątkowe wieczory, ponieważ dla pary królewskiej te kilka godzin było przeznaczone dla rodziny. Podczas swego panowania król usprawnił działanie dworu i wprowadził wiele ciekawych zasad. Każdy obywatel, który kończy 100 lat otrzymuje od monarchy list gratulacyjny, zapewnia granty rodzinom zmarłych podczas służby zawodowych oficerów.
Podróże zagraniczne króla są zawsze ważnym przedsięwzięciem dyplomatycznym. Zazwyczaj po wizycie monarchy następuje zawarcie współpracy między państwami w różnych dziedzinach. Królowi towarzysza delegacje różnych sektorów prawnych czy gospodarczych, podczas bankietów czy bardziej formalnych ich przedstawiciele spotykają się z przedstawicielami kraju, który monarcha odwiedza. Swoją pierwszą oficjalną podróż jako głowa państwa odbył w 1974 roku do Norwegii i Finlandii. W 1975 roku odwiedził Danię, Islandię i Anglię. Łącznie w latach '70 odbył 11 wizyt państwowych, w latach '80 - 16. W latach '90 - 18, a w latach 2000-2010 -24 podróże oficjalne.
Dwór królewski każdego roku otrzymuje wiele oficjalnych zaproszeń do wizyt państwowych z najróżniejszych zakątków Świata. Wszystkie zaproszenia przekazywane są przez dwór królewski do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które osobiście decyduje, do których krajów monarcha powinien się udać. Podjęcie takiej decyzji to żmudny proces. MSZ rozpoczyna rozmowy z podmiotami geograficznymi, na temat zainteresowania i motywacji do odbycia wizyty państwowej. Każde jednostki geograficzne w najróżniejszych rejonach mają swoich promotorów ze szwedzkiej społeczności biznesowej. Ministerstwo korzysta także z sugestii i dyskutuje ze Szwedzką Radą Handlu, Szwedzką Agencją Inwestycyjną, Federacją Handlową i Instytutem Szwedzkim. Po zakończeniu rozmów wnioski przekazane zostają premierowi i Ministrowi Spraw Zagranicznych. Minister przekazuje gotową listę parze królewskiej, która również może zgłosić swoje propozycje i uwagi. Poza tym król i królowa nie mają wiele do powiedzenia, ostateczną decyzję i tak podejmuje rząd.
Dwór królewski każdego roku otrzymuje wiele oficjalnych zaproszeń do wizyt państwowych z najróżniejszych zakątków Świata. Wszystkie zaproszenia przekazywane są przez dwór królewski do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które osobiście decyduje, do których krajów monarcha powinien się udać. Podjęcie takiej decyzji to żmudny proces. MSZ rozpoczyna rozmowy z podmiotami geograficznymi, na temat zainteresowania i motywacji do odbycia wizyty państwowej. Każde jednostki geograficzne w najróżniejszych rejonach mają swoich promotorów ze szwedzkiej społeczności biznesowej. Ministerstwo korzysta także z sugestii i dyskutuje ze Szwedzką Radą Handlu, Szwedzką Agencją Inwestycyjną, Federacją Handlową i Instytutem Szwedzkim. Po zakończeniu rozmów wnioski przekazane zostają premierowi i Ministrowi Spraw Zagranicznych. Minister przekazuje gotową listę parze królewskiej, która również może zgłosić swoje propozycje i uwagi. Poza tym król i królowa nie mają wiele do powiedzenia, ostateczną decyzję i tak podejmuje rząd.
Często przed odbyciem wizyty państwowej dziennikarze z kraju do którego ma udać się monarcha przybywają do Szwecji i przygotowują "reklamę" przed wizytą państwową. Coś takie miało miejsce chociażby na miesiąc przed wizytą państwową w Portugalii w 1986 roku.
MSZ nie zawsze myśli o parze królewskiej, na przestrzeni lat pojawiło się kilka sytuacji, podczas których król przedstawił swoje stanowisko bardzo dobitnie. W 1992 para królewska była z wizytą w Sewilli, (Hiszpania). MSZ nalegało, aby król wziął udział w meczu golfa (król go nienawidzi). Wszystko zostało ustalone jednak ostatecznie król się po prostu nie pojawił, co tłumaczono "opóźnieniem i innymi obowiązkami". Czasami król skraca swoje spotkania, jak w 2004 roku podczas wizyty w Islandii. Dziennikarze za wszelką cenę chcieli przeprowadzić wywiad z królem na temat sytuacji w Brunei i stłoczyli się w niebezpiecznym obszarze lergejsrar.
Wizyta państwowa zazwyczaj trwa trzy/cztery dni. Rozpoczyna się oficjalnym powitaniem, często jeszcze na płycie lotniska, wizytą w ratuszu, wieczorem ma miejsce oficjalny bankiet na Zamku Królewskim. Opcjonalnie wieczorem następnego dnia prezydent / król odwiedzający Szwecję organizuje tzw. "bankiet zwrotny" na cześć gospodarza. Dodatkowe dni są zarezerwowane na wizytę w innym mieście, często w Uppsali, Göteborgu lub Linköping. Program regulują raczej osobiste preferencje danego kraju i głowy państwa przybywającej do Szwecji. W latach '70 król przyjął pięć wizyt państwowych, w latach '80 - 15, '90 - 21, a od 2000 do 2010 roku - 14.
Również za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych para królewska każdego roku wysyła oficjalne życzenia Bożonarodzeniowe i Noworoczne, wszelkie kondolencje i gratulacje również ustala MSZ, dwór królewski ma przygotowane standardowe teksty (oczywiście przygotowane przez MSZ), które zatwierdza król.
W 1976 roku król przeprowadził na dworze rewolucję, od tego czasu pracownicy dworu nie muszą ubiegać się o audiencję u monarchy, mogą po prostu przyjść, zapukać do drzwi i poprosić o rozmowę. Król jest zdecydowanym przeciwnikiem składania przed nim reweransu, co go onieśmiela, królowa Silvia stwierdziła, że da się do tego przyzwyczaić. Od 1976 roku pracownicy dworu są zwolnieni z kurtuazyjnego reweransu na rzecz skinienia głową.
Król nie udziela audiencji zbiorowych, ale dwór królewski uczynił wyjątek podczas wizyty dzieci ze szkół podstawowych. Pewnego razu labrador Charlie zakradł się do jednej z sal, którą akurat zwiedzały dzieci i z wielkim zadowoleniem bawił się z nimi i towarzyszył im przez całą wizytę. Po tej sytuacji został mianowany oficjalnym psem królewskim, a jego zadaniem stało się towarzyszenie dzieciom podczas zwiedzania Zamku Królewskiego i zabawa z nimi.
Karol Gustaw jest patronem sześciu królewskich akademii: Akademii Sztuk Pięknych, Inżynierii Nauki, Akademii Wojskowej, Akademii Muzycznej, Akademii Historia Nauki i Akademii Antyków. Nie zapomnieć
Flagowy, Szwedzka Akademia.
W 1973 roku Karol Gustaw po raz pierwszy wręczył Laureatom Nagrody Nobla, najbardziej prestiżowe nagrody na świecie. Był wtedy tylko następcą tonu i zastępował swojego dziadka, który był niedysponowany z powodu choroby. Rok późnej nagrody wręczał już jako głowa państwa. Gołym okiem dało się zauważyć różnice jakie wprowadził. Weselsza muzyka, nieco inne, swobodniejsze usadzenie gości na widowni i podczas bankietu, to tylko część zmian.
Król jest zaangażowany w harcerstwo i każdego roku odbywa szereg spotkań z młodymi harcerzami, zarówno w kraju jak i zagranicą.
Król jest zaangażowany w harcerstwo i każdego roku odbywa szereg spotkań z młodymi harcerzami, zarówno w kraju jak i zagranicą.
Król odbywa również podróże w związku z Royal Technology Missions. Ich celem jest tworzenie nowych kontaktów, które w rezultacie mogą prowadzić do zwiększenia pomysłów i wymiany gospodarczej pomiędzy krajami. Wyjazdy te odbywają się średnio co 1,5 roku. Do 2013 roku, król odwiedził w związku z Royal Technology Missions 21 krajów. Udział Karola Gustaw w tych podróżach otwiera wiele drzwi. Król jest opisywany jako" dobrze zorientowany we wszystkich kwestiach technicznych i energetycznych. dzięki czemu delegacje uzyskują maksymalne zainteresowanie". Król ma nawet własne stanowisko w kwestii rewitalizacji tradycji do nowej technologii, które otwarcie wyraża.
W sierpniu 1972 roku książę przybył na Igrzyska Olimpijskie do Monachium. Podczas ceremonii otwarcia Karol Gustaw dostrzegł młodą hostessę. Silvia poczuła na sobie czyjś wzrok, kiedy się odwróciła zauważyła, że jakiś mężczyzna przygląda się jej z odległości najwyżej dwóch metrów. "Pierwsze co zobaczyłam to lornetka, a późnej uśmiech, duży, duży uśmiech". Kiedy książę odłożył lornetkę spojrzeli na siebie. Silvia zaczęła się śmiać, tak samo zareagował przyszły król.
Po chwili poprosił swoje adiutanta o dowiedzenie się kim była ta dziewczyna? To nie było trudne, pracownik księcia szybko dowiedział się, że jest to szefowa hostess i tłumaczka. Podczas odbywającego się wieczorem przyjęcia dla VIPów adiutant księcia podszedł do niej i zapytał, czy ma chwilę, ponieważ Szwedzki Następca Tronu chciałby się przywitać. Po krótkiej wymianie zdań para rozeszła się, jednak książę zadzwonił jakiś czas późnej i zaprosił Silvię na kolację ze swoją rodziną - księżniczką Brigittą, księciem Bertilem i Lilian Creig (którą w Monachium przedstawiano jako sekretarza). Po tym spotkaniu para umawiała się wieczorami na kolację i spędzała czas na rozmowach.
Para spotkała się późnej kilka razy, w kwietniu 1973 roku para spędziła razem Wielkanoc i oficjalnie (dla rodziny) została parą. Książę zakończył swój związek Liv Porjé i krótkotrwały romans z Lone Østergård. Silvia również zerwała z Wilk'iem Auler. W lipcu para po raz pierwszy została sfotografowana na stacji benzynowej w pobliżu Solliden. Wówczas cała Szwecja dowiedziała się o istnieniu Silvii Sommerlath.
Książę Bertil był obok Brigitty pierwszym członkiem rodziny, który poznał Silvię. O ile dziadek nie poznał się na młodej tłumaczce, o tyle wujek od od razu zauważył jej zalety i polubił. Król nie chciał słyszeć o ślubie wnuka z Niemką, wujek powiedział "Jeśli jej nie poślubisz jesteś idiotą ". Jedynym wyjściem było czekanie, dopiero po śmierci dziadka, on i wuj ułożyli sobie życie z ukochanymi kobietami.
W 1973 roku zmarł Gustaw VI, jak wspomina królowa Silvia "byłam tam od początku, ale trochę z tyłu". Wspierała Karola kiedy zmarł jego dziadek i obejmował obowiązki monarchy. Szwecja musiała jednak jeszcze poczekać na ślub swojego króla.
Embed from Getty Images
12 marca 1976 roku król ogłosił swoje zaręczyny z uroczą, szeroko uśmiechniętą tłumaczką. Skromna dziewczyna szybko zyskała sympatię Szwedów. Podczas wywiadu para cały czas trzymała się za ręce, uśmiechała, żartowała i nie mogła oderwać od siebie wzroku.
12 marca 1976 roku król ogłosił swoje zaręczyny z uroczą, szeroko uśmiechniętą tłumaczką. Skromna dziewczyna szybko zyskała sympatię Szwedów. Podczas wywiadu para cały czas trzymała się za ręce, uśmiechała, żartowała i nie mogła oderwać od siebie wzroku.
Embed from Getty Images
Królewski ślub odbył się 19 czerwca tego samego roku. Swój miesiąc miodowy para spędziła w Solliden, niedługo po nim królowa zaczęła pełnić swoje oficjalne obowiązki.
14 lipca 1977 roku na świat przyszła córka pary, Victoria. Król nie było obecny przy porodzie, a na wiadomości ze szpitala niecierpliwie czekał w swoim biurze na Zamku Królewskim. Gdyby dowiedział się, że na świat przyszła zdrowa córeczka nie mógł powstrzymać łez. Kolejne dziecko pary królewskie, książę Carl Philip - Następca Tronu - przyszedł na świat przed terminem, w związku z tym król dowiedział się o narodzinach syna podczas wizyty w Malezji. Do głosu doszły ruchy domagające się zniesienia primogenitury męskiej w sukcesji do tronu. Król otwarcie wyraził niechęć do takich zmian, jednak do zmian doszło. Carl Philip przestał być Następcą Tronu w wieku ośmiu miesięcy. Ostatnie dziecko pary królewskiej, księżniczka Madeleine przyszło na świat w Pałacu Drottningholm.
Embed from Getty Images
Król nigdy nie zmienił pieluszki swoim dzieciom, nie nakarmił ich w nocy, jednak był kochającym ojcem, jak zgodnie twierdzą jego dzieci. Zawsze uwielbiał żartować, płatać figle i droczyć się z dziećmi i żoną (co zresztą robi do dziś). W wywiadzie sprzed kilku lat ubolewał nad faktem, że nie mógł poświęcić dzieciom tyle czasu, co chciał, nie zawsze mógł im pomagać w trudnych momentach i cieszyć się z nawet drobnych sukcesów.
W czasie wakacji król był przede wszystkim dla rodziny, zabierał dzieci na wycieczki, bawił się z nimi, budował łodzie. Zawsze dbał o to aby były otoczone zwierzętami i znały przyrodę. Nauczył je poczucia obowiązku i wraz z żoną starł się dać im jak najnormalniejsze dzieciństwo.
Królewski ślub odbył się 19 czerwca tego samego roku. Swój miesiąc miodowy para spędziła w Solliden, niedługo po nim królowa zaczęła pełnić swoje oficjalne obowiązki.
14 lipca 1977 roku na świat przyszła córka pary, Victoria. Król nie było obecny przy porodzie, a na wiadomości ze szpitala niecierpliwie czekał w swoim biurze na Zamku Królewskim. Gdyby dowiedział się, że na świat przyszła zdrowa córeczka nie mógł powstrzymać łez. Kolejne dziecko pary królewskie, książę Carl Philip - Następca Tronu - przyszedł na świat przed terminem, w związku z tym król dowiedział się o narodzinach syna podczas wizyty w Malezji. Do głosu doszły ruchy domagające się zniesienia primogenitury męskiej w sukcesji do tronu. Król otwarcie wyraził niechęć do takich zmian, jednak do zmian doszło. Carl Philip przestał być Następcą Tronu w wieku ośmiu miesięcy. Ostatnie dziecko pary królewskiej, księżniczka Madeleine przyszło na świat w Pałacu Drottningholm.
Embed from Getty Images
Król nigdy nie zmienił pieluszki swoim dzieciom, nie nakarmił ich w nocy, jednak był kochającym ojcem, jak zgodnie twierdzą jego dzieci. Zawsze uwielbiał żartować, płatać figle i droczyć się z dziećmi i żoną (co zresztą robi do dziś). W wywiadzie sprzed kilku lat ubolewał nad faktem, że nie mógł poświęcić dzieciom tyle czasu, co chciał, nie zawsze mógł im pomagać w trudnych momentach i cieszyć się z nawet drobnych sukcesów.
W czasie wakacji król był przede wszystkim dla rodziny, zabierał dzieci na wycieczki, bawił się z nimi, budował łodzie. Zawsze dbał o to aby były otoczone zwierzętami i znały przyrodę. Nauczył je poczucia obowiązku i wraz z żoną starł się dać im jak najnormalniejsze dzieciństwo.
UWAGA! więcej o znajomości pary przeczytacie w nowej serii, która pojawi się już niedługo na blogu!! Z kolei o ślubie pary królewskiej będziecie mogli poczytać w czerwcu przyszłego roku w związku z 40 rocznicą ślubu pary.
Lata '60 upłynęły księciu na przygotowania do objęcia tronu po swoim dziadku. W dniu 31 marca 1964 roku książę zakończył trwające rok szkolenie, które zapewniło mu dobrą znajomość wojsk lądowych, marynarki, sił powietrznych i całkowitej obrony narodowej. Po tym miał odbyć kolejne szkolenie trwające 24 miesiące. 14 grudnia 1965, Kapitan Willy Edenberg (1909-1990) ówczesny szef Akademii Marynarki Wojennej przybył na audiencję do Gustawa VI w celu omówienia programu nauczania. Na spotkaniu obecna była również księżna Sybilla, która otwarcie protestowała przeciwko nadmiernemu szkoleniu. Jak powszechnie wiadomo sceptycznie podchodziła do dyscypliny wojskowej i co ważniejsze jej brat został zabity podczas wojny, co jeszcze bardziej ugruntowało jej niechęć do wojska. Wreszcie w dniach 10-11 maja 1966 roku wziął udział we wstępnych egzaminach do Akademii Marynarki Wojennej. Część ćwiczeń została skrzętnie udokumentowana przez około 20 fotografów i szwedzką telewizję.
1 czerwca 1966 roku został aspirantem i 26 czerwca stawił się w Malmo. To właśnie podczas szkolenia wojskowego w latach '60 nauczył się żeglować, co teraz wykorzystuje już tylko podczas wakacji. Szkolenie nie dawało księciu chwili wytchnienia w czasie przepustki spędził 3 dni w Londynie z siostra Margarethą. Następnie popłynął do Kopenhagi, gdzie w dniach 19-21 lipca uczestniczył w 100-leciu Konglig Dansk Yacht Club. W dniu 4 listopada kadeci przybyli do HMS Älvsnabben, które miało stać się ich domem na kolejne sześć miesięcy. Z tej okazji dowódcy zaprosili na pokład matkę Następcy Tronu, księżną Syblillę i księcia Bertila, którzy obejrzeli miejsce pobytu Karola Gustawa. Statek był długi na 102 metry, po pełnym wyposażeniu ważył 4460 ton, miał dwa silniki, które osiągały maksymalną prędkości 17 węzłów. Na jego pokładzie przyszły król przepłynął Morze Śródziemne i Kanał Sueski i dotarł Australii i Nowej Zelandii. Stamtąd załoga udała się do San Francisco, następnie przez Kanał Panamski do Dublina i wreszcie do Nowego Stoczni w Göteborgu, gdzie dotarli 6 maja 1967 roku. Załoga (w tym oczywiście Karol Gustaw) spędziła 177 dni na morzu i odwiedziła 17 portów.
Książę wydawał się szczęśliwy na morzu, był dowódcą, a swoje rozkazy wydawał "ściszonym głosem". Nauczył się przejmować inicjatywę i bez zająknięcia wykonywał polecenia swoich przełożonych, co często polegało a myciu podług czy naczyń. Książę znalazł tam kilku przyjaciół, z którymi utrzymuje nadal kontakt. Co ciekawe w portach książę odbywał oficjalne spotkania z przedstawicielami handlowymi i uczestniczył w przyjęciach koktajlowych. Dla niego przybycie do portu nie oznaczało rozrywki tylko kontynuację oficjalnych obowiązków. Każdy pobyt na lądzie rozpoczynał się od uścisków dłoni i krótkiej konferencji prasowej. Podczas szkolenia rozmawiał w sumie z 350 dziennikarzami, spotkał 500 delegacji przemysłowych i 18000 innych gości.
Embed from Getty Images
Wywiady były wręcz torturą, rozmowy ograniczały się do pytań typu: "Co sądzisz o australijskich dziewczętach?". Właśnie wtedy nauczył się odpowiadać humorystycznie na najbardziej uciążliwe pytania, co wykorzystuje do dziś. "Jak książę wykorzystuje swój czas wolny?" Takie pytanie zadano Karolowi Gustawowi podczas jednego z wywiadów. " Na okładzie nie ma rozrywek. Czas wolny to dla nas rozmowy, czytanie i gra w karty". Załoga statku najlepiej wspomina port w Honolulu, dziewczęta tańczyły dla marynarzy, jak wspomina załoga, Karol Gustaw "Wydawał się taki nieśmiały i niedoświadczony".
Po zakończeniu szkolenia na morzu, książę odpoczął tydzień i rozpoczął kolejne, tym razem czekało go szkolenie wojskowe. Pierwsza część kursu składała się z ćwiczeń orientacyjnych, normalnie szkolenie to trwa trzy lata, dla Następcy Tronu ułożono specjalny program, który miał zająć jedenaście tygodni. Po trwających kilka tygodni wakacjach w Solliden i na Riwierze Francuskiej z księciem Bertilem, rozpoczął ćwiczenia w terenie. Okazał się jednym z 10 najlepszych strzelców, następnie został mianowany szefem piechoty. 21 sierpnia udał się do Uppsali na szkolenie powietrzne. W dniach 2-4 września wziął udział w marszu z 20 kilowym obciążeniem. Od 2 października do Bożego Narodzenia przechodził szkolenie w Naval Academy Inc. Miłą odskocznią były Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Grenoble w dniach 6-18 lutego 1968 roku na które udał się z księciem Bertilem. Od 26 do 30 marca był oficerem dyżurny podczas czterodniowej misji w lodołamaczu "Tor". Od 1 do 6 kwietnia odbył ostatnie ćwiczenia składające się z długich marszów i zasadzek w terenie wokół Malmköping. Był to deszczowy okres, bez namiotów, kadetom racjonowano żywność na każdy dzień. Nareszcie 11 września 1968 został potrójnym chorążym w marynarce, Air Force, Army (I1-I5). Dyplom księciu wręczył dziadek, Gustaw VI. Na miejscu była również księżna Sybilla, książę Bertil oraz księżniczka Christina.
Po kilku tygodniach odpoczynku książę rozpoczął szkolenie w "Radzie Edukacji", na której czele stał książę Bertil. Następnie rozpoczął trwające rok studnia na Uniwersytecie w Uppsali na kierunkach historii, socjologii, nauk politycznych i prawa finansowego (brał udział w 3 wykładach dziennie). W związku z tym Karol Gustaw nie zdawał wszystkich egzaminów, ale jak mówili lektorzy nie ważna jest głębokość wiedzy, ale jej zakres. Poza tym odbył letni kurs języka francuskiego (oraz prawdopodobnie niemieckiego - co nigdy nie zostało potwierdzone). Jak powszechnie wiadomo swoją edukację miał zakończyć 30 kwietnia 1971, w dniu swoich 25 urodzin uprawniających do przejęcia władzy. W rzeczywistości przedłużył kursy i kontynuował je przez kolejne dwa lata, aż do śmierci dziadka i swojej intronizacji 19 września 1973. W czasie studiów w Uppsali książę miał asystentkę, która pomagała mu łączyć edukację z oficjalnymi zobowiązaniami. W czasie pobytu w Sztokholmie wynajął z kilkoma osobami mieszkanie studenckie w Luthagsesplanaden 12B, z trzema sypialniami, kuchnią z kącikiem jadalnym i pracownią. Meble były tak mizerne, że Karol Gustaw przeniósł tam trochę mebli: żółtą jedwabną kanapę, trochę postrzępiony dywan i orientalną komodę z antykami - srebrnymi świecznikami. Wtedy też zasmakował studenckiego życia, wieczorami chodził do pubu czy klubu.
W czerwcu 1969 roku przeniósł się do Francji, gdzie pobierał codziennie czterogodzinne lekcje francuskiego. We wrześniu 1970 roku udał się do Nowego Jorku, gdzie spędził kolejne cztery tygodnie na pracy w Organizacji Narodów Zjednoczonych. W międzyczasie spędził kilka tygodni w Rzymie ze swoim dziadkiem, mieli wówczas okazję do wymiany swoich poglądów i snucia planów na przyszłość. Po powrocie z Nowego Jorku udał się do Londynu, gdzie przez kolejne dwa tygodnie pracował w szwedzkiej ambasadzie.
Książę zdążył zyskać sympatię Szwedów, a przede wszystkim Szwedek, jak powiedział w jednym z wywiadów udzielonych Szwedzkiemu Radiu w 1971 roku: "Codziennie otrzymuję kilkanaście listów od różnych kobiet z całego kraju. Niektóre oferują mi małżeństwo, inne piszą tylko kilka zdań i doceniają to co robię."
W 1972 roku ponownie rozpoczął studnia, tym razem na Uniwersytecie w Sztokholmie na wydziale prawa. Od 9 do 25 kwietnia 1973 roku utrwalał swoją wiedzę podczas kursu na torpedowcu Vega. W każdy poniedziałek i piątek uczestniczył w posiedzeniach rządu i odbywał oficjalne spotkania. W tym samym czasie zakończono remont 12-pokojowego apartamentu Następcy Tronu na Zamku Królewskim, dzięki czemu późną wiosną mógł wprowadzić się do nowego domu. W sierpniu książę udał się na wakacje do Sofiero, które zostały przerwane smutną wiadomością, w nocy z 17 na 18 sierpnia król Gustaw VI Adolf dostał silnego krwotoku z powodu pęknięcia wrzodu. Jak twierdzą świadkowie w drodze do samochodu mógł jeszcze chodzić, więc wszyscy byli dobrej myśli. Monarcha udał się do szpitala w Helsingborgu, tam 21 sierpnia przeszedł trwający trzy godziny zabieg. Zaraz po przebudzeniu król poprosił o gazety aby sprawdzić co napisano o jego chorobie. Następnie jego stan pogorszył się, a król słabł z każdym dniem. W między czasie na miejsce przybył Karol Gustaw i księżniczka Christina oraz książę Bertil i Lilian Creig (wówczas kochanka księcia, księżna Lilian nie zatrzymała się na Zamku Królewskim, ale w czasie pobytu króla w szpitalu kilka razy sfotografowano ją z Bertilem). Karol Gustaw był wstrząśnięty obrotem spraw i głęboko poruszony chorobą dziadka.
4 września podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu Karol Gustaw przejął obowiązki król Gustawa VI Adolfa. 15 września o godzinie 15.00 lekarze nie mogli już nic zrobić. Król zmarł pięć godzin późnej o 20.35. Na sali obecni byli Karol Gustaw, księżniczka Christina, duńska króla Ingrid (córka Gustawa VI Adolfa) książę Bertil wraz z Lilian Craig oraz Sigvard i Carl-Johan Bernadotte, z żonami
Marianne i Kerstin. Około 60 dziennikarzy z gazet, radia i telewizji zebrało się pod szpitalem. Najpierw dwór królewski opublikował informację o śmierci króla, niedługo potem król Karol Gustaw, nieco blady, opuścił szpital, za nim podążała reszta rodziny, która obecna była przy śmierci monarchy. Bertil
Erkhammar zawołał głosem polecenia "umarł król - niech żyje król!". Obecni pod szpitalem próbowali do niego dołączyć. Karol Gustaw uśmiechnął się słabo, pochylił głowę w geście podziękowania i wszedł do samochodu, który czekał na dziedzińcu szpitala. Na wieść o śmierci monarchy zamknięto wszystkie restauracje, sale taneczne, kina i teatry anulowały projekcje filmów i przedstawienia. Rano, 18 września przewieziono ciało króla do Sztokholmu.
Embed from Getty Images
19 września 1973 Karol Gustaw, książę Bertil i rząd zebrali się na walnym spotkaniu o godzinie 12.30. Karol Gustaw przejął wówczas władzę i został oznaczony Orderem Serafinów, następnie przeszedł wokół owalnego stołu ściskając ręce wszystkim członkom rządu. Niedługo po tym ogłoszono tytuł monarchy - Karol XVI Gustaw, król Szwecji oraz jego motto - "Dla Szwecji z czasem". Na koniec złożył przysięgę i obiecał przestrzegać swoich obowiązków, decyzji Parlamentu i postępować zgodnie z prawem. O 14.30 król rozpoczął swoją przemowę.
"Mam silną świadomość wielkiego i odpowiedzialnego zadania, które teraz, zgodne ze szwedzką konstytucją, położono na mnie.
...
Mój ukochany dziadek był podziwiany i stał się symbolem
nowoczesnej monarchii. Jestem zdeterminowany, aby dawać dobry przykład. taki jak on.
...
Pomyślny rozwój w naszym kraju zwiększa nasze możliwości pracy dla
społeczności międzynarodowej. Czasy, w których żyjemy, stale się zmieniają, zmienia się zapotrzebowanie na naszą zdolność do przystosowania się.
...
Chciałbym aby moje motto brzmiało "Dla Szwecji z czasem". Należy go rozumieć jako rozwój Szwecji oraz moje osobiste zaangażowanie".
Uroczystość zakończyła się pojawieniem monarchy na balkonie Zamku Królewskiego.
"Chciałbym skorzystać z okazji i serdecznie podziękować wszystkim za wszelkie pozdrowienia skierowane do mnie i mojej rodziny. Niech żyje Szwecja! Niech żyje!".
Prze zamkiem zebrały się tysiące Szwedów, którzy cały czas skandowali "Chcemy zobaczyć naszego króla!". W odpowiedzi na to, aż 8 razy król pojawił się na balkonie, tarasie i w oknach w różnych częściach Zamku, aby pozdrowić zebranych.
Kilka dni temu rodzina królewska wróciła do Szwecji. Victoria, Daniel i Estelle zostali nawet zauważeni w okolicach Solliden. Z kolei przedwczoraj Vic i Estelle zostały rozpoznane podczas przejażdżki rowerowej.
Poniekąd w weekend rodzina królewska wróciła do swoich obowiązków. Książę Carl Philip był 8 i 9 sierpnia w Lidköping, gdzie przyglądał się wyścigom kartingowym i wręczył nagrody "Prins Carl Philips Racing Pokal" swojego imienia juniorom.
***
17 sierpnia (czyli w poniedziałek) Victoria i Daniel odbędą pierwszą audiencję na Zamku Królewskim po wakacjach. Para książęca spotka się z Ambasadorami ONZ. Tym samym będzie to najbardziej prawdopodobna okoliczność do ucięcia plotek o drugiej ciąży księżniczki Victorii.
W weekend niemieckie media opublikowały "sensacyjne" zdjęcia mające jednoznacznie wskazywać, że już niedługo Estelle będzie prawdziwą starszą siostrą. Fani Szwedzkiej Rodziny Królewskiej od razu podłapali ten temat. Na drugą ciąże miały wskazywać również fakt, że od swoich urodzin Victoria została kilka razy sfotografowana przez paparazzi lub przypadkowe osoby nosząc luźne bluzki. Fani i blogerzy z całego świata zaczęli doszukiwać się podobieństwa okoliczności sprzed czterech lat.
17 sierpniu 2011 roku dwór ogłosił szczęśliwą nowinę właśnie w dniu powrotu Victorii do oficjalnych obowiązków. Co ciekawe 17 sierpnia, w tym roku, wypada w poniedziałek, a tego dnia Następczyni Tronu wróci do swoich obowiązków. Wielu twierdzi, że właśnie wtedy dwór królewski może potwierdzić przypuszczenia lub w gorszym wypadku przekonany się, że księżniczka nie jest w ciąży. W jednym czy drugim przypadku wszystko powinno rozstrzygnąć się 17 sierpnia.
21 sierpnia Victoria i Daniel dołączą do pary królewskiej w obchodach 90. rocznicę szwedzkiego Radia. A następnego dnia Victoria będzie już w Norwegii na seminarium Klimatvandring 2015, gdzie spotka norweską księżną Mette-Marit. Tutaj media szukają kolejnego podobieństwa, na krótko po ogłoszeniu ciąży, dokładnie 21 sierpnia 2011 roku, Victoria również udała się do Norwegii, gdzie waz ze szwedzkim premierem uczciła pamięć ofiar, które zginęły podczas zamachu w Oslo i Utøya.
***
Dostałam kilka e-maili z zapytaniem o to jak mogą wyglądać uroczystości związane z 70 urodzinami króla i 40 rocznicą ślubu pary królewskiej.
Z okazji 60 urodzin króla do Sztokholmu przyjechali monarchowie z całej Europy. Pobliską Danię reprezentował książę Henrik i księżna Mary. Norwegię, oczywiście, para królewska oraz Następca Tronu z żoną, z Holandii przybyła królowa Beatrix oraz Następca Tronu Willem ALexander i jego żona księżna Maxima (obecna para królewska), z Luksemburga przybył Wielki Książę Henri i Wielka Księżna Maria Terasa. Nie zabrakło kuzynki króla, królowe Anny Marii z Grecji, jej męża króla Konstantyna oraz księcia Pavlosa i księżnej Marie-Chantal. Belgię reprezentowała oczywiście para królewska wraz z Następcą Tronu, Filipem i jego żoną Matyldą (obecna para królewska). Na prywatnej kolacji w pałacu Drottningholm pojawił się również książę Albert z Monako, Daniel Westling, Emma Pernald i Jonas Bergstrom.
Na uroczyste obchody urodzin króla złożył się więc prywatny bankiet w Drottningholm, lunch w siedzibie parlamentu oraz oficjalny bankiet na Zamku Królewskim. Podobnego programu uroczystości możemy spodziewać się 30 kwietnia 2016 roku.
Para królewska nie świętowała oficjalnie 30 rocznicy ślubu, za to pięć lat wcześniej z okazji w czerwcu 2001 roku koronowane głowy przybyły tłumnie do Szwecji, na uroczystości złożyło się przyjęcie w Gripsholm Castle, gdzie członkowie królewskich rodów wystąpili w kostiumach.
19 czerwca wszyscy udali się na kanał Trosa gdzie spędzili kilka godzin na wodzie.
Wieczorem odbył się także koncert na cześć pary królewskiej, na który przybyli członkowie rodzin królewskich i książęcych z Danii, Norwegii, Grecji, Holandii, Hiszpanii, Monako, Belgii, Luksemburga itp.
Na uroczyste obchody urodzin króla złożył się więc prywatny bankiet w Drottningholm, lunch w siedzibie parlamentu oraz oficjalny bankiet na Zamku Królewskim. Podobnego programu uroczystości możemy spodziewać się 30 kwietnia 2016 roku.
Para królewska nie świętowała oficjalnie 30 rocznicy ślubu, za to pięć lat wcześniej z okazji w czerwcu 2001 roku koronowane głowy przybyły tłumnie do Szwecji, na uroczystości złożyło się przyjęcie w Gripsholm Castle, gdzie członkowie królewskich rodów wystąpili w kostiumach.
19 czerwca wszyscy udali się na kanał Trosa gdzie spędzili kilka godzin na wodzie.
Wieczorem odbył się także koncert na cześć pary królewskiej, na który przybyli członkowie rodzin królewskich i książęcych z Danii, Norwegii, Grecji, Holandii, Hiszpanii, Monako, Belgii, Luksemburga itp.
Tydzień z królem - chłopiec pod wielką presją - jak Karol Gustaw stał się Karolem Gustawem - dzień 2
2015/08/10
Po narodzinach czterech córek Gustaw Adolf i Sybilla z niecierpliwością oczekiwali narodzin swojego piątego dziecka i mieli nadzieję, że tym razem na świat przyjdzie upragniony Następca Tronu.
Wreszcie 30 kwietnia 1946 roku księżna Sybilla zaczęła rodzić, poród (tak jak i poprzednie) odebrała akuszerka Alma Landeliusa oraz prof John Olow w sypialni księżnej w Pałacu Haga. Tak jak i poprzednie porody, ten również był trudny, a księżnej podawano podtlenek azotu. Wreszcie o 10.20 na świat przyszedł upragniony syn, ważący 3500 gram.
Księżniczka Brigitta tak wspomina ten dzień:
"Nic, nigdy więcej nie sprawiło, żebym czuła tak zdezorientowana jak wtedy. Nenne [niania dzieci Ingrid Björnberg] i nas wszystkie, cztery dziewczyny, odesłano do [hotelu] Siljansvägen Borg [w Rättvik, Dalarna]. Nenne dostał telefon z domu. Kiedy wróciła cała promieniała na twarzy i podrzuciła Titti [księżniczkę Christinę] z radości pod sam sufit. Potem powiedziała, że moja matka urodziła chłopca.Wkrótce, tłum zebrał się wokół nas i w czasie tego wszystkiego zadzwonił dziennikarz, aby zapytać, czy miałyśmy szczęście, słyszeć rozmowę niani [z której dowiedziała się o narodzinach chłopca]. Kiedy niania wzięła do ręki słuchawkę powiedziała: <Nigdy nie słyszałam takiego hałasu. Starsi ludzie krzyczeli, płakali i skakali. Do tej pory nie spotkałyśmy się z czymś takim.> Kiedy siedziałyśmy przy stole pani podeszła do naszego stolika, płakała, pociągnęła nosem i pogratulowała mi narodzin brata. Wypowiedziała słowo "brat" tak słodko jakby jadła karmel, gdy ponownie zapłakała wyglądała tak dziwnie. Mam brata, dlaczego przez to płakała? Byłyśmy tam wszystkie cztery i zastanawiałyśmy się co się dzieje, nie doszło do nas, że był to tak bardzo niezwykły moment, że mama urodziła chłopca, miała przecież już nas. Czasem ukradkiem patrzyłyśmy na siebie i potrząsałyśmy głowami, byłyśmy śmiertelnie zażenowane i całkowicie niewzruszone".
Ponieważ nowy członek rodziny był księciem i przede wszystkim Następcą Tronu jego narodziny uczciły 84 wystrzały armatnie i wystrzały z broni palnej w koszarach w Sztokholmie, Göteborgu, Karlskrona,
Vaxholm, Härnösand i na głównych szwedzkich okrętach wojennych, niezależnie od tego, gdzie były. Odbyło się również tradycyjne nabożeństwo dziękczynne w Kaplicy Zamku Królewskiego. Te Deum przewodniczył arcybiskup Eidem i kapelan królewski ksiądz Bokander.
Dzięki radiu szczęśliwa księżna Sybilla wysłuchała mszy w swojej sypialni wraz z nowo-narodzonym synem na żywo, co sprawiło jej ogromną radość. Tego samego dnia noworodka odwiedził pradziadek i dziadkowie. Konstytucja nadal wymagała "bezpośrednich świadków" obecnych przy porodzie, aby wykluczyć podmienienie dziecka. Na szczęście para pozwoliła sobie inaczej zinterpretować ustawę. Świadkowie poród spędzili w salonie tuż obok sypialni księżnej. Zaraz po porodzie przekazali oni szczęśliwą nowinę premierowi i ministrowi spraw zagranicznych, którzy niezwłocznie podpisali dokumenty potwierdzające narodziny przyszłego króla. Na dodatkowym posiedzeniu rządu ustalono imiona księcia: Carl Gustaf Folke Hubertus. Dwa pierwsze imiona zostały wybrane zgodnie z panującą tradycją, Folke - po przyjacielu ojca, Hubertus - po bracie księżnej Sybilli.
Chrzciny odbyły się 7 czerwca 1946 roku, jak powiedział arcybiskup: "Nikt nie zna jego jutra". Po zakończeniu nabożeństwa wykonano historyczne zdjęcie ukazujące cztery pokolenia Bernadottów. Poinformowano także, że Karol Gustaw jest od teraz księciem Jämtland.
W okresie letnim całe dnie spędzał w wózku spacerowym z rodzicami i siostrami. Tuż przed rozpoczęciem przez ojca oficjalnej podróży w Holandii, zdążył się nauczyć prostego słowa "tata". Nikt nie przypuszczał, że mały książę wypowiedział je po raz pierwszy i ostatni. 26 stycznia 1947 roku książę zginął w katastrofie lotniczej. Mały książę w wieku zaledwie dziewięciu miesięcy stał się bezpośrednim następcą tronu po swoim dziadku (wtedy jeszcze następcy tronu) Gustawie Adolfie, co wiązało się z ogromną presją otoczenia, a przede wszystkim króla i następcy tronu.
Nic nie pozostawia wątpliwości co do ogromnej miłości jaką książę darzył swojego malutkiego syna. Jednak nie przysłoniła ona tak ważnej dla księcia dyscypliny. Oboje z żoną wyznawali doktrynę "dzieci nie można zepsuć". Dlatego też zaraz po narodzinach Karolem Gustawem zajęła się niania. Prościej znaczyło to, że dziecka nie miał kto przytulić czy pocieszyć gdy płakało.
Embed from Getty Images
Król nie zachował żadnych osobistych wspomnień o swoim ojcu, jak kiedyś powiedział "Powiedziano mi, że mój ojciec zawsze starał się robić te same rzeczy [ale] za każdym razem trochę lepiej niż jego przyjaciele (biorący udział w zawodach jeździeckich) i współpracownicy, aby być wzorem do naśladowania. To podejście mnie charakteryzuje. Powiedziałbym, że mój ojciec był również bardzo nieśmiały. Chociaż ja nie jestem do niego podobny". Ani matka ani siostry, nawet dziadek, nikt nigdy nie wspominał o zmarłym ojcu. Młody książę znał go tylko z fotografii w rodzinnym albumie. Król nigdy nie ukrywał " Brakowało mi go, brakowało mi kogoś na kim mógłbym się oprzeć, patrzeć i uczyć się tego co jest mi teraz potrzebne".
Embed from Getty Images
Jak wspomina księżniczka Margaretha:
"Opisałabym go jako dzikiego [ruchliwego] w tamtym okresie, kiedy był mały i nie spał jeszcze w łóżku, rodzina musiała zbudować ogromne ogrodzenie wyższe niż przy innych łóżeczkach [kołyskach] żeby z niego nie uciekał. Wreszcie musieli rozłożyć jakieś siatki nad kołyską, ale i tak udawało mu się wymykać".
Siostry traktowały go jak lalkę, ciągle przebierały i woziły w wózku. Mały Karol Gustaw znalazł także dla siebie świetną zabawę, chował się w najdziwniejszych zakątkach pałacu Haga przyprawiając o ból głowy i białą gorączkę personel pałacu. Jak późnej się tłumaczył, po prostu lubił być w centrum uwagi.
W tamtym czasie w szwedzkich kręgach dworskich żartowano, że Karol Gustaw jest najbardziej zepsutym dzieckiem z całej piątki. Podczas jednej sesji dla szwedzkiej prasy, mały książę pokazał się w jak najlepszym świetle chowają się przed fotografami, robiąc głupie miny, rzucając w nich zabawkami i biegając, aż fotoreporterzy stracili cierpliwość i zrezygnowali z robienia zdjęć księciu. Późnej takie sytuacje powtarzały się sporadycznie. W 1950 roku podczas kręcenia programu o rodzinie królewskiej, Holmquist (zajmujący się reżyserią programu) nie mógł poradzić sobie z przyszłym królem, podał mu więc misa, a raczej wcisnął mu go w ręce i ryknął "Baw się! Na miłość boską! Baw się!". Nieco wystraszony chłopiec wziął misia i resztę czasu spędził grzecznie na swoim miejscu.
Dopiero w wieku siedmiu lat książę poznał prawdę o śmierci swego ojca. Po śmierci pradziadka, Gustawa V, w dniu 29 października 1950 roku, został bezpośrednim następcą tronu. Następnego dnia nowy król, Gustaw VI wraz z żoną pojawił się na balkonie Lejonbacken nieco z tyłu stanęła księżna Sybilla ze swoim synem, Karolem Gustawem. Ludzie skandowali "Chcemy zobaczyć naszego króla" - w odpowiedzi na to monarcha rozpoczął przemówienie, które zostało przerwane kolejnymi okrzykami, "chcemy zobaczyć Następcę Tronu!!". Gustaw VI wziął wnuka w ramiona i uniósł do góry, aby wszyscy zebrani mogli go zobaczyć, wtedy rozległy się gromkie brawa i wiwaty na cześć przyszłego króla.
W lecie 1951 roku, był całkowicie niemożliwy i wystawiał na fotografów język cały czas. Kiedy wszyscy byli na promie, księżna Sybilla nie wytrzymała i dala synowi klapsa. Podobna sytuacja powtórzyła się ponownie rok późnej.
W książce "Gamla Stan i Stockholm" nie pojawiły się żadne zdjęcia małego księcia:
Gdy byliśmy gotowi do robienia zdjęć cztero-letni książę nie był w nastroju. Wszedł do pokoju na zamku, gdzie czekaliśmy, ale był zły, nie powiedział ani słowa, tylko patrzył na nas ze skrzyżowanymi na piersiach rękami. To było zadanie z piekła rodem. Następnie Stieg, który jąkał się, kiedy był zdenerwowany powiedział:
- Jjaaa siiię tyyym zajajmmę.
Następnie udał się do księcia i powiedział stanowczym, ale jąkającym głosem:
- Chchooddź tttu łołobuziaku. Terrraz zrobbbisz co mómówimy, alalbo ubieżżżemy ccię w żżółto-niiebbieskie ubrbranie.
To podziałało. Mały książę przestraszył się i zaczął się bawić zabawkami oraz wykonywać nasze polecenia.
Sposób w jaki został wychowany wpłynął na jego postawę i zachowanie monarchy. Jak sam przyznawał wychowała go mama i starsze siostry, które traktowały go jak lalkę, jak kiedyś wspominał "przebiegały mnie i woziły w wózku". W domu brakowało autorytetu ojca, który mógłby służyć radą wchodzącemu w dorosłe życie mężczyźnie. Dziadek, zawsze statyczny i powściągliwy monarcha, przedkładał dobro kraju i rodziny panującej nad wszystko. Czasami zapominał, że Karol jest nie tylko jego następcą, ale także wnukiem. Ogromne wsparcie stanowił dla niego wuj Bertil. To on był zawsze przy nim i służył męską radą. Jak wiadomo wuj miał duży wpływ na bratanka, który przychodził do niego z problemami i dylematami. Właśnie z powodu surowego wychowania dziadka i wpojonym przez niego regułom Karol Gustaw, już we wczesnym dzieciństwie stał się bardzo powściągliwy i dystyngowany.
Edukacja dla młodego Karola Gustawa nie była łatwa, jak wiadomo cierpi na dysleksję, stąd już w młodości unikał publicznych wypowiedzi, a do przemówień przygotowywał się bardzo długo. Jak przyznał po latach "Jeśli nic nie mówię, jest źle, a jeśli coś powiem jest jeszcze gorzej". Pomimo tego nauczył się biegle władać kilkoma językami, przede wszystkim angielskim. Skończył. historię, socjologię, politologię, prawo finansowe, a także ekonomię na Uniwersytecie w Uppsali. Poza tym przez dwa i pół roku pobierał wojskową edukację, a w 1968 roku został oficerem. Od najmłodszych lat interesował się sportem, wielokrotnie brał udział w wyścigu Wazów, nie opuścił także żadnych Igrzysk Olimpijskich.
Kiedy siostry bawiły się lalkami on spędzał godziny na nauce. Duży wpływ na to miała spora różnica wieku pomiędzy rodzeństwem. Wiadomo, że króla bliskie stosunki łączyły zawsze z Christiną, która była mu najbliższa wiekiem. Widać to także i teraz. Pomimo tego, iż księżniczka straciła tytuł JKW pojawia się wraz z rodziną na wielu uroczystościach, bardziej i mniej ważnych. Jako jedyna z sióstr, co roku, uczestniczy we Wręczeniu Nagród Nobla.
Dzień dorastającego księcia wyglądał zawsze tak samo: rano jadł obiad z siostrami zanim poszły do szkoły. O dziewiątej jechał do Drottningholm lub wychodził do parku Haga Park, gdzie bawił się z kilkoma kolegami. Następnie jadł obiad z mamą i po godzinie odpoczynku rozpoczynał naukę. Zawsze pilnował, żeby na czas dotrzeć do przedszkola i domagał się, aby nosić takie same ubrania jak koledzy.
Kiedy przyszedł czas na rozpoczęcie nauki szkolnej, edukacją księcia zajął się artysta Axel Nordell. Następnie książę zaczął chodzić do normalnej szkoły podstawowej. Książę był wtedy znany z lekkiej złośliwości, którą zawsze traktowano z przymrużeniem oka. Miał talent do rzemiosła i obróbki drewna. Bardzo polubił zajęcia techniczne i miał dodatkowe lekcje w soboty na Zamku Królewskim. Założył nawet warsztat w swojej sypialni, a jego marzeniem stało się budowanie łodzi malowanych na niebiesko. Uczęszczanie przez przyszłego króla do państwowej szkoły wywołało falę krytyki, dlatego też postanowiono otworzyć szkołę na Zamku. Razem z przyszłym królem na lekcję chodziły dzieci pracowników dworu, przyjaciół księżnej Syblli i przyjaciół, przyjaciół księżnej. Młody książę czuł się zażenowany kiedy podczas lekcji nauczyciel zwracał się do niego nie po imieniu ale per książę. Nigdy nie lubił specjalnego traktowania i chciał być na równi z innymi.
W czasie szkoły dzień wyglądał zawsze tak samo, pobudka o 7.00, śniadanie i zajęcia od 8.30 do 11.00. Poza tym w każdy wtorek i piątek od 3.00 do 5.00 uczestniczył w zajęciach w szkole przemysłowej i dwa razy w tygodniu uczył się jeździectwa. Jak uważał trener, książę miał duży potencjał i mógł stać się dobrym zawodnikiem, co najważniejsze był odważny i miał naturalny balans. Raz w tygodniu wraz z mamą chodził na trwający godzinę spacer. W 1953 roku wraz z księżniczką Christiną odbył pierwsza oficjalne spotkanie, rodzeństwo wręczyło nagrodę w konkursie w szkole podstawowej w Mälarhöjdens.
Wreszcie w poniedziałek 31 sierpnia 1959 w wieku 14 lat rozpoczął naukę w normalnej szkole. Wcześniej nauczyciele i dyrekcja zostali poproszeni o traktowanie księcia jak każdego innego ucznia. Szkoła z internatem nieco przerażała chłopca, jednak wszyscy zgodnie stwierdzili, że to dobry krok. Jak wspomina kolega króla "Karol Gustaw zrobił prawie żałosne wrażenie, kiedy przyszedł, spięty, nieśmiały 13-latek, który miał problemy z nawiązaniem kontaktu z rówieśnikami. Moje pierwsze wspomnienie o nim ze szkoły to moment kiedy zbiegał ze wzgórza, bucząc, dodając gazu rękami. Udawał, że jedzie na motorze. Padłem, to było takie zabawne!".
Najlepszym przyjacielem Karola Gustawa został Carl Banér, chłopcy podzielali miłość do przyrody, często bawili się razem, chodzili na spacery i... fotografowali ptaki. Przyszły król nie widywał się często z rodziną. Kiedy książę zaczął uczęszczać do liceum matka odwiedzała go zaledwie dwa/trzy razy w roku podczas rozpoczęcia i zakończenia roku szkolnego. Podczas przerw wakacyjnych książę czuł się bardzo samotny. Christina, której szkoda było brata zabierała, go jako osobę towarzyszącą na niektóre przyjęcia.
"Pierwszy rok w Herrgården był trudny. Starsi uczniowie mieli wyższy status i lepszą pozycję w szkole. Co oznacza tym samym więcej swobody i mniej zasad." W internacie miał swój (prywatny) pokój na piętrze. Znalazły się w nim pojedyncze krzesła, komoda, biurko, lampa i dywan. Na ścianach wisiały zdjęcia z różnymi samochodami wyścigowymi. Na biurku postawił fotografie z matką i siostrą Margarethą, później także magnetofon.
W lecie 1962 roku, po pięciu tygodniach intensywnych przygotowań, książę został konfirmowany w Borgholms kyrka. Proboszcz określił przyszłego króla, jako "przyjemnego, zainteresowanego ucznia z dojrzałymi refleksjami". Pod kościołem zebrało się dziesięć tysięcy ludzi. Po za pozowaniu do zdjęć rodzina wsiadła do nowego, srebrnego jaguara i udała się na rodzinny obiad do Solliden.
Książę spędzał najczęściej wolny czas w internacie z przyjaciółmi w Sigtuna, chodzili do księgarni, sklepu z płytami, cukierni, restauracji czy kiosku, a wieczorem do kina. W Solliden dzieci miały swoje dyżury w kuchni. Jeden raz w tygodniu każde z rodzeństwa serwowało obiad. Margaretha przyrządzała najchętniej grochówkę, Karol Gustaw kapuśniak. Desiree gotowała najlepiej, ponieważ pobierała lekcje podczas nauki w Szwajcarii.
W tym samym roku (1965) ukończył osiemnaście lat i w dniu otwarcia parlamentu złożył uroczystą przysięgę wierności królowi i przestrzegania swobód parlamentarnych zgodnych z Konstytucją. Przyszły król został ostatecznie skrytykowany za sposób mówienia, niewyraźny, powolny, jak stwierdzono wręcz cedził słowa. W tym okresie jego dykcja była rzeczywiście bardzo zła, książę został nawet wyrzucony ze szkolnego chóru. Kolejnym uciążliwym wydarzeniem okazały się Nagrody Nobla, podczas bankietu książę musiał zajmować się siedzącymi obok gośćmi, zagadywać i wyrażać opinie, często na tematy o których nie miał pojęcia. Czasem próbował skierować temat na sport, co jednak nie zawsze było odpowiednim tematem do rozmowy na takiej uroczystości.
Embed from Getty Images
Edukacja dla młodego Karola Gustawa nie była łatwa, jak wiadomo cierpi na dysleksję, stąd już w młodości unikał publicznych wypowiedzi, a do przemówień przygotowywał się bardzo długo. Jak przyznał po latach "Jeśli nic nie mówię, jest źle, a jeśli coś powiem jest jeszcze gorzej". Pomimo tego nauczył się biegle władać kilkoma językami, przede wszystkim angielskim. Skończył. historię, socjologię, politologię, prawo finansowe, a także ekonomię na Uniwersytecie w Uppsali. Poza tym przez dwa i pół roku pobierał wojskową edukację, a w 1968 roku został oficerem. Od najmłodszych lat interesował się sportem, wielokrotnie brał udział w wyścigu Wazów, nie opuścił także żadnych Igrzysk Olimpijskich.
Kiedy siostry bawiły się lalkami on spędzał godziny na nauce. Duży wpływ na to miała spora różnica wieku pomiędzy rodzeństwem. Wiadomo, że króla bliskie stosunki łączyły zawsze z Christiną, która była mu najbliższa wiekiem. Widać to także i teraz. Pomimo tego, iż księżniczka straciła tytuł JKW pojawia się wraz z rodziną na wielu uroczystościach, bardziej i mniej ważnych. Jako jedyna z sióstr, co roku, uczestniczy we Wręczeniu Nagród Nobla.
Dzień dorastającego księcia wyglądał zawsze tak samo: rano jadł obiad z siostrami zanim poszły do szkoły. O dziewiątej jechał do Drottningholm lub wychodził do parku Haga Park, gdzie bawił się z kilkoma kolegami. Następnie jadł obiad z mamą i po godzinie odpoczynku rozpoczynał naukę. Zawsze pilnował, żeby na czas dotrzeć do przedszkola i domagał się, aby nosić takie same ubrania jak koledzy.
Kiedy przyszedł czas na rozpoczęcie nauki szkolnej, edukacją księcia zajął się artysta Axel Nordell. Następnie książę zaczął chodzić do normalnej szkoły podstawowej. Książę był wtedy znany z lekkiej złośliwości, którą zawsze traktowano z przymrużeniem oka. Miał talent do rzemiosła i obróbki drewna. Bardzo polubił zajęcia techniczne i miał dodatkowe lekcje w soboty na Zamku Królewskim. Założył nawet warsztat w swojej sypialni, a jego marzeniem stało się budowanie łodzi malowanych na niebiesko. Uczęszczanie przez przyszłego króla do państwowej szkoły wywołało falę krytyki, dlatego też postanowiono otworzyć szkołę na Zamku. Razem z przyszłym królem na lekcję chodziły dzieci pracowników dworu, przyjaciół księżnej Syblli i przyjaciół, przyjaciół księżnej. Młody książę czuł się zażenowany kiedy podczas lekcji nauczyciel zwracał się do niego nie po imieniu ale per książę. Nigdy nie lubił specjalnego traktowania i chciał być na równi z innymi.
W czasie szkoły dzień wyglądał zawsze tak samo, pobudka o 7.00, śniadanie i zajęcia od 8.30 do 11.00. Poza tym w każdy wtorek i piątek od 3.00 do 5.00 uczestniczył w zajęciach w szkole przemysłowej i dwa razy w tygodniu uczył się jeździectwa. Jak uważał trener, książę miał duży potencjał i mógł stać się dobrym zawodnikiem, co najważniejsze był odważny i miał naturalny balans. Raz w tygodniu wraz z mamą chodził na trwający godzinę spacer. W 1953 roku wraz z księżniczką Christiną odbył pierwsza oficjalne spotkanie, rodzeństwo wręczyło nagrodę w konkursie w szkole podstawowej w Mälarhöjdens.
Wreszcie w poniedziałek 31 sierpnia 1959 w wieku 14 lat rozpoczął naukę w normalnej szkole. Wcześniej nauczyciele i dyrekcja zostali poproszeni o traktowanie księcia jak każdego innego ucznia. Szkoła z internatem nieco przerażała chłopca, jednak wszyscy zgodnie stwierdzili, że to dobry krok. Jak wspomina kolega króla "Karol Gustaw zrobił prawie żałosne wrażenie, kiedy przyszedł, spięty, nieśmiały 13-latek, który miał problemy z nawiązaniem kontaktu z rówieśnikami. Moje pierwsze wspomnienie o nim ze szkoły to moment kiedy zbiegał ze wzgórza, bucząc, dodając gazu rękami. Udawał, że jedzie na motorze. Padłem, to było takie zabawne!".
Najlepszym przyjacielem Karola Gustawa został Carl Banér, chłopcy podzielali miłość do przyrody, często bawili się razem, chodzili na spacery i... fotografowali ptaki. Przyszły król nie widywał się często z rodziną. Kiedy książę zaczął uczęszczać do liceum matka odwiedzała go zaledwie dwa/trzy razy w roku podczas rozpoczęcia i zakończenia roku szkolnego. Podczas przerw wakacyjnych książę czuł się bardzo samotny. Christina, której szkoda było brata zabierała, go jako osobę towarzyszącą na niektóre przyjęcia.
"Pierwszy rok w Herrgården był trudny. Starsi uczniowie mieli wyższy status i lepszą pozycję w szkole. Co oznacza tym samym więcej swobody i mniej zasad." W internacie miał swój (prywatny) pokój na piętrze. Znalazły się w nim pojedyncze krzesła, komoda, biurko, lampa i dywan. Na ścianach wisiały zdjęcia z różnymi samochodami wyścigowymi. Na biurku postawił fotografie z matką i siostrą Margarethą, później także magnetofon.
W lecie 1962 roku, po pięciu tygodniach intensywnych przygotowań, książę został konfirmowany w Borgholms kyrka. Proboszcz określił przyszłego króla, jako "przyjemnego, zainteresowanego ucznia z dojrzałymi refleksjami". Pod kościołem zebrało się dziesięć tysięcy ludzi. Po za pozowaniu do zdjęć rodzina wsiadła do nowego, srebrnego jaguara i udała się na rodzinny obiad do Solliden.
Książę spędzał najczęściej wolny czas w internacie z przyjaciółmi w Sigtuna, chodzili do księgarni, sklepu z płytami, cukierni, restauracji czy kiosku, a wieczorem do kina. W Solliden dzieci miały swoje dyżury w kuchni. Jeden raz w tygodniu każde z rodzeństwa serwowało obiad. Margaretha przyrządzała najchętniej grochówkę, Karol Gustaw kapuśniak. Desiree gotowała najlepiej, ponieważ pobierała lekcje podczas nauki w Szwajcarii.
W latach 1959 czy 1962-65 odbywał liczne podróże do Londynu, aby pod szlifować swój angielski. W 1962 roku spędził kilka dni na Zamku Balmoral w Szkocji wraz z brytyjską królową i księciem Edynburga.W 1964 roku przez kilka tygodni mieszkał w Cambirdge. Rok późnej, przez trzy tygodnie pracował dla szkockiego majora Michael'a Leslie Melville. Księciu nie zależało na otoczeniu przez dziewczęta. Jak wspomina znajomy króla "Pamiętam dobrze, gdy po raz pierwszy zobaczyłem go stojącego
na wzgórzu, z hordą ciekawskich turystów. Zwróciłem uwagę na jego spokój i opanowanie oraz wysiłek z jakim chciał się od nich odłączyć." Wspomniał także jedną z zabawnych historii, kiedy księciu schowano meble i musiał spędzić noc na podłodze zawinięty w dywan.
Karol Gustaw darzył dziennikarzy i fotografów ogromną niechęcią. W 1965 roku podczas wizyty w Grecji zanurkował do wody i przewrócił rower wodny z trzema fotografami, specjalnie aby ich sprzęt zamoczył się w wodzie.
W tym samym roku (1965) ukończył osiemnaście lat i w dniu otwarcia parlamentu złożył uroczystą przysięgę wierności królowi i przestrzegania swobód parlamentarnych zgodnych z Konstytucją. Przyszły król został ostatecznie skrytykowany za sposób mówienia, niewyraźny, powolny, jak stwierdzono wręcz cedził słowa. W tym okresie jego dykcja była rzeczywiście bardzo zła, książę został nawet wyrzucony ze szkolnego chóru. Kolejnym uciążliwym wydarzeniem okazały się Nagrody Nobla, podczas bankietu książę musiał zajmować się siedzącymi obok gośćmi, zagadywać i wyrażać opinie, często na tematy o których nie miał pojęcia. Czasem próbował skierować temat na sport, co jednak nie zawsze było odpowiednim tematem do rozmowy na takiej uroczystości.
Wreszcie 22 kwietnia 1966 roku skończył szkołę średnią z następującymi ocenami:
szwedzki: Baangielski: Baniemiecki: Bfrancuski BReligia Bs,filozofia Bs,wiedza o społeczeństwie Ba,Geografia Ab,Matematyka C,Biologia BA,fizyka B,chemia B,plastyka Ba,Muzyka B,Gimnastyka Ab,Zachowanie A.
Wszyscy świętowali, na miejsce przybył Gustaw VI Adolf, księżna Sybilla, książę Bertil oraz siostry Karola Gustawa. W prezencie Następca Tronu otrzymał królewski sygnet do noszenia na małym palcu. Z okazji ukończenia przez księcia szkoły odbyło się wiele przyjęć w tym państwowe na Zamku Królewskim podczas, którego wzruszające przemówienie wygłosiła księżniczka Christina. Podczas jednej z kolacji w szkole księciu towarzyszyła szkolna koleżanka ubrana w płaszczyk w kratkę. Wywołała ona duże zainteresowanie, w końcu Karol po raz pierwszy pojawił się w towarzystwie dziewczyny.
Niedługo późnej na Następcę Tronu spadła kolejna fala krytyki. Książę wydawał się zbyt powściągliwy i sztywny podczas oficjalnych spotkań, do tego wada wymowy bardzo przeszkadzała podczas przemówień. Zatrudniono więc psychiatrę (!) i logopedę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Social Icons