Od hostessy do królowej - dzień 1 z królową Silvią

2014/07/29

Embed from Getty Images

Czasem warto zatrzymać się na chwilę i spojrzeć wstecz na czas, który upłynął. 
Często mówi się, och, jak ten czas leci. Ale ważne jest, aby starać się myśleć o tym, co naprawdę jest w nim zawarte, co przychodzi z nim w postaci wydarzeń i doświadczeń. - królowa Silvia

Embed from Getty Images

Ona nie tylko zdobył serce króla - ale również całej Szwecji. 

Królowa Silvia przeszła długą drogę, zanim została szwedzką królową, uwielbianą i podziwianą przez wszystkich, z hostessy na Igrzyskach Olimpijskich trafiła na dwór królewski. To ona odmieniła wizerunek szwedzkiej rodziny królewskiej i ociepliła postać króla. Swoim dzieciom starała się dać możliwie jak najnormalniejsze wychowanie i miłość.

Teraz naprawdę przypomniałam sobie, jak bogate moje życie jest i było. W trakcie tych lat, od kiedy mieszkam w Szwecji, mam nowy dom, wspaniałą rodzinę, wielu przyjaciół, i ostatnią, ale nie najmniej, istotną konieczność spełnienia. Bycie królową Szwecji daje tak wiele radości i możliwości ciągłego rozwoju, ale także pracy i poświęcenia, które trudno jest opisać słowami.

1943

23 grudnia 1943 roku w Heidelbergu w Niemczech na świat przyszła, Silvia Renate Sommerlath, najmłodsza z czworga dzieci, a zarazem jedyna córka Walthera i Alice Sommerlath z domu Soares de Toledo. Jej dziadek ze strony matki - Artur Floriano de Toledo (1873-1935), był potomkiem króla Afonso III z Portugalii i jego konkubiny Marii Peres de Enxara. W żyłach królowej płynie także indiańska krew, do rodziny należał Chief Tibiriçá.


Carl August Walther Sommerlath - urodził się 22 stycznia 1901 roku w Heidelbergu, Baden , Niemcy. Jego ojcem był handlowiec Moritz Sommerlath (1860-1930), a matką Erna Waldau (1864-1944). Miał brata Ernsta Sommerlath, który był teologiem luterańskim. Ernst urodził się 23 stycznia 1889 w Hanowerze, zmarł 4 marca 1983 w Lipsku , w Niemczech Wschodnich. Miał honorowy doktorat z teologii w Lipsku i Helsinkach i należał do Światowej Federacji Luterańskiego Komitetu Wykonawczego. Ojciec królowejwyemigrował do Sao Paulo w Brazylii w lipcu 1920 r. Pięć lat późnej poślubił Alice Soares de Toledo.

 W Brazylii, pracował w Aços Roechling Buderos do Brasil, spółce zależnej niemieckiej grupie stali Rochling. W 1938 roku rodzina wróciła z synami Ralf'em de Toledo Sommerlath (ur. 1929) i Waltherem Ludwigiem (ur. 1934) do Berlina. Walther Sommerlath rozpoczął pracę dla Rochling-Buderus w Völklingen. Dwójka kolejnych dzieci, syn Hans Jorg (1941-2006) i córka Silvia (1943), urodzili się w Niemczech.

W kwietniu 1939 Sommerlath przejął fabrykę wyrobów metalowych Wechsler i Hennig w dzielnicy Kreuzberg w Berlinie. Stało się to po wymianie z wcześniejszym właścicielem, pochodzenia żydowskiego, Efim'em Wechsler'em, którego niemiecki rząd poprosił o opuszczenie kraju. Wechsler oddał swoją fabrykę w zamian za przejęcie gospodarstwa Alice, Fazenda Santa Joaquina w Brazylii i otrzymanie udziałów w kapitale spółki gruntów.

Walther Sommerlath Metallwaren-und Apparate-Fabrik, bo tak od kwietnia 1939 roku, nazywała się firma ojca królowej, produkowała m.in. suszarki do włosów i inne urządzenia fryzjerskie. Od 15 stycznia 1940 roku, firma zawiązała spółkę z W-Betrieb i zaczęła produkować sprzęt wojskowy dla niemieckiej obrony przeciwlotniczej, w tym pojazdy opancerzone, samochody transportowe czy maski gazowe. Fabryka została prawie całkowicie zniszczona w zamachu bombowym w lutym 1943 roku. Dokładnie cztery lata późnej, rodzina przeniosła się z powrotem do Brazylii, gdzie w latach 1949-57 Walter pracował dla szwedzkiego Uddeholm. Oczywiście, nie mam żadnych wspomnień z samego początku pobytu w Brazylii. Byłam taka mała, kiedy przyjechaliśmy do Brazylii, ale pamiętam, że lubiłam pomarańcze, których nie było w Niemczech w czasie wojny. Zjadałam ich tak dużo, aż nie czułam się dobrze. A mój brat, który zaapelował o więcej bananów, również zjadł ich, aż poczuł się niedobrze. 

W Brazylii, czuję się również jak w domu. Tutaj miało miejsce moje szczęśliwe dzieciństwo. 

Starałam się tam pomagać biednym dzieciom. W gospodarstwie była mała szkoła, gdzie uczyłam biedne dzieci, byłam dzieckiem, jednak to czego ich nauczyłam również mogło im pomóc. Ale również chciałam nam zapewnić zabawę, więc moi kuzyni i ja stworzyliśmy mały cyrk, gdzie robiłam różne rzeczy i sztuczki gimnastyczne, a oni byli ubrani jak klauny. Mieliśmy bardzo wdzięczną publiczność.

Przyszła królowa odebrała dość surowe wychowanie. Przynajmniej w porównaniu z obecnym. Mam trzech starszych braci i Walther, który jest dziesięć lat starszy ode mnie, przyjął rolę wychowawczą. Musiałam prawidłowo siedzieć przy stole i nie trzymać na nim łokci. Raz jechałam, jako trzynastolatka z przyjacielem, na imprezę, gdzie były tańce, ale moi bracia poszli ze mną jako przyzwoitki. Oczywiście to było żenujące, ale było tak samo z wieloma moimi brazylijskimi koleżankami.

Następnie rodzina wróciła do Niemiec, gdzie tata królowej zaczął pracę jako szef biura niemieckiej filii Uddeholm w Düsseldorfie.

W Niemczech było gorzej. To było trudne, bo musiałam przełączyć się na kolegów w Niemczech, którzy mogli wyjść w godzinach wieczornych, a ja nie mogłam.  Nie wolno mi było się z przyjaciółmi chodzić do teatru lub kina. Wolności zaznałam  po ukończeniu studiów. Ale nawet wtedy wychodziliśmy większą grupą, a jeden z moich braci był często ze mną. 

Tata królowej w Niemczech pozostał aż do śmierci, 21 października 1990 roku. Mama królowej, Alice Sommerlath, wcześniej Soares de Toledo urodziła się 15 maja 1906 w Porto Feliz w São Paulo. Była w połowie Brazylijką, w połowie Portugalką. Jej rodzicami byli Arthur Floriano de Toledo (1873-1935) i Elisa Novaes Soares (1881/28). Biorąc ślub miała prawdopodobnie zaledwie 17 lat.
Ostatnie lat swojego życia spędziła z rodziną królewską. Cierpiała na chorobę Alzheimera, od śmierci męża mieszkała w Drottningholm, gdzie zmarła 09 marca 1997.

cytaty wywiad z 2005 roku , drottning mid tillden



Cała seria "Od hostessy do królowej" - KLIK

28 komentarzy

  1. Świetny pomysl, uwielbiam królową Silvię, czekam na kolejną część ;) ile ich będzie ? Będą codziennie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przygotowałam osiem części (włączając tą) będą pojawiały się codziennie o 15 ;)

      Usuń
  2. Królowa Silvia jest wspaniałą osobą, zwróciła ostatnio moją uwagę z przyjemnością dowiem się czegoś nowego o Niej :) Świetny blog !

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, że królowa ma odrobinę błękitnej krwi:)Chociaż ten królewski przodek żył w XIII wieku, to bardzo odległe czasy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja znowu mam pytanie nie na temat :)
    Jak po polsku będą brzmieć imiona Victoria Ingrid Alice Désirée

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiktoria Ingryda Alicja Dezyderia
      Dla mnie trochę dziwny jest ten odpowiednik polski skandynawskiej Ingrid, ładniej brzmi oryginalna wersja jednak;)

      Usuń
    2. haha już sobie wyobrażam sytuacje:
      Przychodzi polka do USC W celu zarejestrowania noworodka. W pewnym momencie urzędniczka się pyta jakie imię pani wybrała dla dziecka "Dezyderia" :D

      Usuń
    3. Jeszcze jedno pytanie na temat Wiktorii co Ona studiowała?

      Usuń
    4. Victoria studiował przez rok (1996/97) na Université Catholique de l'Ouest w Angers w Francji , a także w okresie jesiennym 1997 roku brał udział w specjalnym programie do podjęcia pracy Riksdagu (czyli polski parlament). Od 1998 do 2000 roku, Victoria przebywała w Stanach Zjednoczonych, gdzie studiowała różne tematy na Uniwersytecie Yale (geografię, francuski, historię, nauki polityczne)

      W maju 1999 r., była stażystką w Ambasadzie Szwecji w Waszyngtonie. Uczestniczyła w kursie z dziedziny sztuki. Późnej w 2001 roku, ukończyła program nauki w Kancelarii Rządu w 2001 roku. W 2003 roku, Victoria kontynuował naukę składając wizyty w szwedzkich firmach, biorąc udział badaniach i będąc stażystką programu rolnictwa i leśnictwa, ukończyła szkolenia podstawowe jako żołnierz w SWEDINT ( Międzynarodowe Centrum Szwedzkie Siły Zbrojne ).
      W 2006 r., pracowała w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, tam wzięła udział w Programie "Diplomat ", pracowała tam od września 2006 roku do czerwca 2007 roku, jest to program szkoleniowy dla młodych, przyszłych dyplomatów i daje wgląd do pracy ministerstwa, szwedzkiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa oraz stosunków Szwecji z resztą świata.W czerwcu 2009 roku ukończyła studia na Uniwersytetu w Uppsali. Późnej już po urodzeniu Estelle zapisała się na studia zaoczne na wydziale ekologii :)

      Usuń
    5. Pisałam z telefonu, więc możliwe są błędy ;)

      Usuń
    6. to się nazywa dobrze wykształcony następca tronu :) Wspaniała osoba

      Usuń
  5. wiktoria, ingryda,alicja i dezyderia
    http://dzieci.pl/word,Ingryda,imie.html?smgputicaid=6132ba
    http://dzieci.pl/word,Dezyderia,imie.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię królową Sylwie jest przecudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Królowa Sylwia jest wspaniałą,piękną,elegancką kobietą.Zawsze chętnie oglądam jej zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejny raz świetna notka :) ale też KOLEJNY raz pełno błędów językowych, co utrudnia czytanie i muszę sama się domyślać o co chodzi, bo brakuje logiki :(
    Np.
    1. Zdanie o śmierci ojca Sylvii - wynika z niego że ten brat co był przyzwoitką umarł? A może to jednak ten brat umarł?
    2. Akapit o matce- jakiś taki dziwny?
    3. "(...) niemiecki rząd poprosił o opuszczenie kraju. Wechsler w zamian za przejęcie gospodarstwa Alice, Fazenda Santa Joaquina w Brazylii i udział w kapitale spółki gruntów." (?)

    Przepraszam, że się czepiam, ale bardzo nie lubię tego typu błędów, ortograficzne przeżyje, ale stylistycznych i językowych nie mogę :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie lubię czepiania się, szczególnie gdy sama je zauważe a nie mogę ich poprawić z powodu braku dostępu do komputera i modle się, aby nikt ich nie zauważył ;) Wystarszy napisać, że są a nie wyliczac.

      Usuń
    2. czytalam
      wczesniej, jeśli chodzi o śmierć taty królowej notka byla aktulaizowana
      o wypowiedzi Silvii i dlatego ten akapit zdaje się wyrwany z kontekstu
      ;) trochę więcej luzu dziewczyno, jak tak przeszkadza to nie czytaj ;)

      Usuń
    3. Nikogo nie chciałam urazić, ale przez tego typu błędy notki nie wyglądają profesjonalnie. Błędy wyliczyłam, żeby łatwiej było poprawić. I mam LUZ, ale piszemy w Naszym ojczystym języku, który wystarczająco jest już kaleczony, i powinniśmy zwracać na to uwagę. Wiem, że błędy będą się zdarzać (nadal widzę kilka, ale już się nie czepiam :D) - jesteśmy tylko ludźmi- i każdy powinien przyjąć konstruktywną krytykę.
      Pozdrawiam :* Wbrew pozorom Twój blog, z wszystkich blogów o RK, odwiedzam najchętniej, bo wykonujesz kawał dobrej roboty :))

      Usuń
    4. A już nie wspomnę o braku źródeł, które powinny być podawane nie tylko w tedy gdy cytujesz, ale też gdy piszesz swoimi słowami w oparciu o literaturę, czasopisma czy strony internetowe :)

      Usuń
    5. Od samego początku jest napisane na końcu notki po prawej, wystarczy tylko popatrzeć ;)

      Usuń
    6. Ochronie prawnej nie poddawane są informacje, jedynie cytaty, których źródło podałam na końcu notki ;)

      Usuń
    7. To
      raczej złośliwość a nie uprzejmość :) autorka ma rację, więc następnym
      razem dobrze sprawdź zanim zaczniesz poprawiać. Źródła wypowiedzi są i
      tak jak autorka napisała informacje nie podlegają ochronie prawnej, więc
      gdy je przekazujesz, tym bardziej własnymi słowami, nie podajesz źródła
      :)

      Usuń
    8. Nie trzeba podawać źródła cytatu gdy stanowi on uzupełnienie tekstu (art. 29, pkt 1)

      Usuń
    9. Jeśli wyliczanie błędów to konstruktywna krytyka to mylisz pojecia,
      konstruktywną krytyką byłoby napisanie, że błędy się pojawily i, że trzeba jej poprawić, ich wyliczanie nie jest uprzejme :/

      Usuń
    10. Nie mam pojęcia ile macie lat ale na studiach dowiecie się, że do niemalże każdego znania należy podawać dokładny przypis (imię nazwisko autora, tytuł książki/artykułu, czasopisma, miejsce, rok wydania a nawet stronę) i ku przerażeniu wszystkich piszących prace dyplomowe nie tylko do cytatów. Ale to jest internet, nie praca licencjacka tudzież magisterska, więc tak dokładnie nie potrzeba pisać, ale interesuje mnie czasem źródło danych informacji tym bardziej bardzo ciekawych. Przyznaję się nie zauważyłam źródła, może dlatego ze jest malutkie i nie rzuciło mi się w oczy, spojrzałam tylko na lewo :)
      Jak już pisałam nie komentuje po to żeby urazić autorkę notki, bo Jej notki są zawsze super i uwielbiam je czytać. Jeśli byłam nieuprzejma to przepraszam, nie miałam takiego zamiaru. A wyliczenie błędów miało na celu pomoc.

      Usuń
  9. Świetnie, że zdecydowałaś się napisać o królowej Silvii, nie znam wielu szczegółów jej biografii, a to bardzo interesująca postać, silna, piękna kobieta i widać doskonała matka. Warto poznać życie takich osób.

    alessandra

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna notka, ja bardzo lubię Królową Sylvię i chętnie przeczytam kolejne części!
    Ania

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w nim zawartych, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu publikacji komentarza.